Co zabija nasze serce?

fot. Paweł Stauffer
fot. Paweł Stauffer
- Wieńcówki można uniknąć, ale o tym trzeba pomyśleć już w wieku 20 lat. Recepta jest prosta: zdrowe żywienie, aktywność fizyczna, niepalenie papierosów i dbałość o stałą wagę ciała - mówi prof. dr. hab. med. Barbara Cybulska z Zakładu Profilaktyki Chorób Żywieniowo Zależnych Instytutu Żywności i Żywienia w Warszawie.

- Jakie czynniki sprzyjają szczególnie rozwojowi chorób serca?
- Po pierwsze należy do nich wiek i płeć. Wiek to jest sprawa naturalna, bo jak się człowiek starzeje, to nasila się u niego rozwój choroby sercowo-naczyniowej. Przy czym do pewnego momentu najbardziej zagrożeni są nią mężczyźni. Natomiast kobietom grozi dopiero po menopauzie. Wśród innych ważnych czynników jest nadmierne stężenie złego cholesterolu we krwi, zwanego w skrócie LDL. Gdy jest go za dużo, przenika do ścian tętnic i przyczynia się do rozwoju miażdżycy. Kolejne na liście jest nadciśnienie tętnicze, bo zwiększone parcie krwi na ściany tętnic toruje drogę złemu cholesterolowi. Należy jeszcze dodać palenie papierosów, cukrzycę i otyłość.

- Jest pani ekspertem od miażdżycy, od sposobów jej zapobiegania i leczenia. Jaki powinien być prawidłowy poziom cholesterolu?
- Najpierw zacznijmy od cholesterolu całkowitego. Jeśli jego stężenie we krwi jest równe lub większe niż 190 miligramów procent, to wtedy jest to już dla nas oraz dla lekarza sygnał alarmowy. Gdy chodzi o zły cholesterol LDL, to z kolei jego poziom nie powinien przekraczać 115 miligramów procent. Należy jednak pamiętać, że istnieje jeszcze cholesterol dobry HDL. Zazwyczaj się o nim zapomina, tymczasem, gdy go brakuje, to też jest źle. Bo odpowiada on za przechwytywanie złego cholesterolu ze ścian tętnic i transportowanie do wątroby, gdzie ten szkodnik jest neutralizowany. Zatem jeśli u kogoś wystęupuje niedobór dobrego cholesterolu, to grozi mu również choroba wieńcowa.

- Ile powinniśmy mieć dobrego cholesterolu?
- Prawidłowy wynik jest wtedy, kiedy mężczyzna ma go mniej niż 40 miligramów procent, a kobieta poniżej 50. U pań ten próg jest wyższy, bo one z natury, aż do menopauzy, mają o 10 miligramów wyższy poziom tego cholesterolu.

- Otrzymując wyniki badań, często widzimy inne medyczne określenie: "trójglicerydy". Co ono oznacza?
-Trójglicerydy też są uważane za wyznacznik zagrożenia miażdżycą. Jeżeli ich stężenie jest równe lub większe niż 150 miligramów procent, to wtedy zagrożenie miażdżycą jest zwiększone. Na ogół tak się dzieje, że te osoby, które mają zwiększone stężenie trójglicerydów we krwi, mają także małe stężenie dobrego cholesterolu. Dlatego powinno się badać i poziom cholesterolu pod każdym kątem, i poziom trójglicerydów, jeśli chce się faktycznie ocenić u kogoś zagrożenie chorobą wieńcową, by podjąć zawczasu odpowiednie postępowanie profilaktyczno-lecznicze.

- Kiedy powinniśmy poprosić lekarza o zlecenie nam takich badań, żeby nie przeoczyć pierwszych oznak zagrożenia wieńcówką? Przed trzydziestką to chyba za wcześnie?
- Absolutnie nie. Już w wieku 20 lat powinniśmy po raz pierwszy oznaczyć u siebie poziom cholesterolu. O profilaktyce należy zacząć myśleć jak najwcześniej. U młodego człowieka oznacza ona dbałość o zdrowy styl życia.

- Tyle się o nim mówi, ale na czym to konkretnie powinno polegać?
- Zdrowy styl życia to przede wszystkim prawidłowe żywienie, aktywność fizyczna, niepalenie papierosów i troska o utrzymanie przez całe życie takiej wagi, jaką mieliśmy w młodości. Pod warunkiem, że była ona prawidłowa. To nie jest łatwe, bo w miarę starzenia się pogarsza się u nas przemiana materii, a po drugie - spada aktywność fizyczna. Mniej się ruszamy, bo czujemy się bardziej zmęczeni. A czujemy się bardziej zmęczeni, bo się mniej ruszamy. I tak tworzy się błędne koło.

- Jak powinno wyglądać prawidłowe żywienie? Bo wielu osobom kojarzy się ono z dietą, odmawianiem sobie wielu rzeczy, a nawet z głodzeniem...
- Jest to oczywiście błędne rozumowanie, gdyż zdrowe odżywianie polega przede wszystkim na wykluczeniu lub ograniczeniu w codziennym jadłospisie produktów, które ewidentnie szkodzą naszemu zdrowiu, a uwzględnieniu tych, które mu służą. Powinniśmy ograniczać (bo nic nie musimy dzisiaj, każdy ma wolny wybór) spożycie tłuszczów zwierzęcych. To każdy wie. W profilaktyce nie ma na przykład miejsca na masło czy na tłuste mleko. W zamian poleca się chude produkty mleczne. Bowiem masło oraz tłuszcz mleczny bardzo zwiększa stężenie złego cholesterolu. Powinniśmy także unikać gotowych wyrobów cukierniczych i czekoladowych.
- Szkoda, bo akurat są one pyszne i naprawdę trudno z nich zrezygnować...
- Ale trzeba pamiętać, że zawierają złe tłuszcze, tzw. izomery trans. Wprawdzie są to tłuszcze roślinne, więc ktoś zada sobie pytanie, dlaczego ma z nich zrezygnować, skoro uchodzą one za zdrowe. Bo to prawda, tłuszcze roślinne są dobre, ale tylko nieprzetworzone. Natomiast tłuszcze przetworzone, do których zalicza się tłuszcz cukierniczy używany do wyrobów słodyczy, jest niestety szkodliwy. Te będące na cenzurowanym u specjalistów od zdrowego żywienia izomery trans zawierają też zupy w proszku, gotowe sosy oraz żywność typu fast food.

- A jakie oleje pani szczególnie poleca?
- Bardzo dobry jest olej oliwkowy, a także rzepakowy. Ten ostatni jest nazywany oliwą północy. Polecam też margaryny miękkie w pudełkach. Są one wytwarzane z dobrych olejów i obniżają stężenie złego cholesterolu.Oczywiście nie chcę powiedzieć, że im więcej tych margaryn jemy, tym lepiej. Otóż nie. Musimy je spożywać z umiarem. Bo tłuszcz, także roślinny, to są kalorie, produkt bogatoenergetyczny. Podobnie ma się rzecz z olejem. To nie znaczy, że jak ja będę bardzo dużo go używała, to mi to wyjdzie na zdrowie. Niestety nie, gdyż od tego wszystkiego będę tyć.

- Co powinniśmy jeszcze dorzucić do codziennego jadłospisu, by wyszło nam to na zdrowie?
- Dużo warzyw i owoców. Po pierwsze: zawierają one błonnik, który zmniejsza stężenie złego cholesterolu. Po drugie: posiadają potas, który zapobiega wzrostowi ciśnienia krwi i je obniża. Oczywiście, to nie znaczy, że jak ktoś będzie jadł warzywa i owoce, a nie będzie przyjmował leków obniżających ciśnienie, to mu wystarczy. Otóż nie. Wskazane jest jedno i drugie. Warto też pamiętać, że owoce zawierają bardzo ważne witaminy: beta-karoten, C oraz tysiące związków przeciwutleniających, zwanych flawonoidami. Te flawonoidy pełnią niezwykle ważną rolę, bowiem nie dopuszczają do odkładania się złego cholesterolu w ścianach tętnic. Flawonoidy nadają owocom aromat, kolor i smak.
- Odpowiednia dieta, jak wiadomo, spełnia też rolę leczniczą u ludzi, którzy mają podwyższony poziom złego cholesterolu lub już wykrytą chorobę wieńcową. Nie zawsze więc wystarcza. Co wtedy?
- Dla obniżenia poziomu cholesterolu potrzebne są leki. Mamy ich bardzo dużo. To są głównie statyny, dostępne na rynku od ponad 20 lat. Jest ich bardzo duży wybór. Są one bezpieczne i nie należy ich się bać. Każdy, kto ma wieńcówkę lub cukrzycę, nawet niezależnie od tego, jaki ma poziom złego cholesterolu, powinien statynę przyjmować. Jeżeli ona nie wystarcza, to jest już inny, dostępny lek. Mamy też dostęp do preparatów obniżających trójglicerydy i podwyższających cholesterol dobry. Różne leki można ze sobą kojarzyć, dobierać je indywidulanie pod konkretnego pacjenta. Medycyna zrobiła naprawdę ogromny postęp w tym kierunku.

- Jak pani oecnia sposób odżywiania się Polaków?
- Coraz bardziej mi się podoba. W naszym kraju zawsze upowszechniało się wiedzę o prawidłowym żywieniu, ale stosowanie jej w praktyce stało się możliwe dopiero po 1989 r., gdy pojawiła się taka różnorodność produktów żywnościowych w sklepach. Są wędliny tłuste i chude, jest ogromny wybór margaryn miękkich i olejów. Dzięki temu w Polsce znacznie spadło spożycie masła i czerwonego mięsa, a wzrosło spożycie tłuszczów roślinnych i mięsa drobiowego. W odżywianiu Polaków zaszły już korzystne zmiany i oby tak dalej.

- A inne złe nawyki, uda się je wykorzenić?
- Dużo mniej ludzi, co bardzo cieszy, pali papierosy. To się robi już niemodne, to jest passe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska