Co zrobić przy wykluczeniu ze spółdzielni?

Czytelnik: - Chcę wystąpić do sądu przeciw spółdzielni mieszkaniowej, gdyż moim zdaniem uchwała rady nadzorczej tej spółdzielni o pozbawieniu mnie członkostwa jest wadliwa.

Spółdzielnia twierdzi, że nie mam racji, wskazując, że nie odwołałem się od tej uchwały - choć otrzymałem pouczenie o takiej możliwości - i przez to nie wyczerpałem drogi tzw. postępowania wewnątrzspółdzielczego, a poza tym upłynął już ponad rok od dnia doręczenia mi tej decyzji rady nadzorczej. Jakie mogę mieć szanse w sądzie?

Piotr Klim: - Odpowiedź na tak postawione pytanie musi być poprzedzona wyjaśnieniem zagadnienia wstępnego, a mianowicie z jakiego powodu uważa się uchwałę rady nadzorczej za wadliwą.

Jeżeli uchwała we własnej ocenie jest sprzeczna z postanowieniami statutu spółdzielni bądź dobrymi obyczajami lub ma na celu pokrzywdzenie osoby jako członka spółdzielni, to dla takiego przypadku prawo przewiduje specjalne powództwo o uchylenie takiej uchwały, które może być wytoczone zasadniczo jedynie w terminie 6 tygodni.

Gdyby jednak chodziło o sprzeczność kwestionowanej uchwały z przepisami prawa, to wtedy wspomniane ograniczenie czasowe nie obowiązuje, a sama uchwała jest nieważna - i nie ma przy tym znaczenia, czy uprzednio skorzystało się z uprawnienia do odwołania się w toku tzw. postępowania wewnątrzspółdzielczego.

W przypadku uznania uchwały za niezgodną z prawem oznacza to, że każdy, kto ma w tym interes prawny, może w każdym czasie żądać ustalenia, iż taka uchwała nie wywiera skutków prawnych, co w tej sytuacji będzie oznaczać ustalenie, że Czytelnik jest nadal członkiem spółdzielni.

Wykluczony ze spółdzielni członek jest zaś niewątpliwie osobą, która ma interes prawny w stwierdzeniu, że jest on dalej jej członkiem.

Tak wypowiedział się Sąd Najwyższy m.in. w wyroku z dnia 14 lipca 2006 roku, II CSK 71/06, OSP 2007/10/118, M.Spół. 2007/4/17.