Wykonawca uważał, że warunki przetargu m.in. dotyczące jakości sztucznej trawy są zbyt wymagające i uniemożliwiają mu złożenie oferty.
Zobacz: Brzeg> Spółka Energy Investors nie postawi czterogwiazdkowego hotelu?
- Sąd stwierdził, że mieliśmy prawa podyktować takie warunki - informuje Aleksander Cyganiuk, naczelnik wydziału przetargów i inwestycji urzędu miasta. - A mogło być całkiem inaczej, bo teoretycznie sędziowie mogli nakazać np. unieważnienie postępowania i jego powtórkę już na nowych warunkach.
Problemy urzędu miasta związane z przetargiem trwają już prawie trzy miesiące. Mnożą się odwołania, protesty, jest też nawet doniesienie do prokuratury (patrz ramka). Wyrok sądu oznacza, że już niebawem ratusz będzie mógł podpisać umowę z krapkowicką firmą Heberger Polska. To ta spółka została we wtorek zwycięzcą przetargu na budowę ośrodka.
- Ale najpierw musimy poczekać aż ta decyzja się uprawomocni, bo ponownie, od wyniku przetargu może odwołać się druga firma, która przegrała postępowaniu - przyznaje Arkadiusz Karbowiak, zastępca prezydent ds. inwestycji.
Zobacz: Budynek po opuszczonej szkole w Pawłowicach zmieni się w pałac
W urzędzie miasta są jednak przekonani, że ewentualne odwołanie będzie ostatnią przeszkodą na drodze do podpisania umowy z wykonawcą ośrodka.
- Nadal są szanse na to, że boiska przy ulicy Północnej powstaną jesienią 2010 roku - ocenia Karbowiak. - Wiele zależy jednak od pogody i od tego, jak szybko będziemy mieć projekt, który też musi przygotować wykonawca.
Miasto wciąż chce się ubiegać o goszczenie którejś z reprezentacji uczestniczących w piłkarskich Euro 2012. Aby była na to szansa, ośrodek musi być gotowy do jesieni 2010 roku.
Przypomnijmy, że kompleks sportowy wart ponad 14 mln zł ma składać się m.in. z trzech boisk treningowych, małej trybuny oraz nowoczesnego zaplecza.
Pod lupą
Urzędnicy miejscy zajmujący się przetargiem na Euro 2012 są wzywani na policję. Funkcjonariusze zainteresowali się przetargiem po doniesieniu jakie w prokuraturze złożył radny Patryk Jaki (PiS). W jego ocenie podczas procedury przetargowej mogło dojść do nieprawidłowości.
- Rzecznik prezydenta powiadomił media o pierwszym rozstrzygnięciu postępowania 1 lipca, ale zrobił to dzień wcześniej niż komisja podjęła tę decyzję - tłumaczy Jaki. - Informowanie o wynikach postępowania przed jego formalnym rozstrzygnięciem budzi wątpliwości prawno - karne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?