Coraz więcej dzieci choruje na ospę wietrzną

Redakcja
Szczepienie  przeciw ospie  wietrznej zaleca się osobom, które  nie chorowały i nie przyjmowały wcześniej  szczepionki. Podaje się ją w dwóch  dawkach, z co najmniej 6-tygodniowym odstępem.
Szczepienie przeciw ospie wietrznej zaleca się osobom, które nie chorowały i nie przyjmowały wcześniej szczepionki. Podaje się ją w dwóch dawkach, z co najmniej 6-tygodniowym odstępem. Fot. 123rf
Na Opolszczyźnie mieliśmy od stycznia prawie tyle zachorowań na ospę wietrzną, ile w całym 2013 roku.

Podobnie jest w całym kraju. Ospę zdiagnozowano już u 176 tys. dzieci, gdy w analogicznym okresie ub. roku takich przypadków było 125 tysięcy. Co się dzieje? To pytanie zadają coraz częściej zaniepokojeni rodzice.

- Ospa wietrzna należy do tych chorób zakaźnych, które występują falami, najpierw jest 5-6 lat spokoju, mniej zachorowań, po czym następuje wzmożony atak - tłumaczy Urszula Posmyk, kierownik działu epidemiologii Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Opolu. - Nie ma, jak na razie, powodu do paniki.

Ospa wietrzna należy do najbardziej zaraźliwych chorób na świecie. Choruje się na nią raz w życiu. Uchodzi za łagodną chorobę wieku dziecięcego, jednak możliwe są powikłania. Należą do nich nasilone zmiany skórne, np. zropienie charakterystycznych strupków, grożące zakażeniem, zapalenie móżdżku, stawów, zmiany na rogówce oka, jeśli dziecko strupek rozetrze.

- Ospa jest szczególnie groźna dla przyszłych mam,jeśli w dzieciństwie jej nie przechodziły - podkreśla dr Wiesława Błudzin, ordynator Oddziału Chorób Zakaźnych Szpitala Wojewódzkiego w Opolu. - W pierwszym trymestrze ciąży może być przyczyną wad wrodzonych. Dorośli często przechodzą "wiatrówkę" ciężko. Mają wysoką gorączkę, dochodzącą do 40 stopni C i bardzo źle się czują. Są nawet kierowani do szpitala.Pamiętam pacjenta, którego dodatkowo męczył tak straszliwy świąd, że nie mógł w nocy zmrużyć oka.

Kiedyś, z braku innego wyjścia, dzieci musiały ospę przecierpieć. Od kilku lat jest już jednak dostępna szczepionka. Sęk w tym, że szczepienie nie jest obowiązkowe, tylko zalecane. Tymczasem jedna dawka kosztuje około 220 zł, a trzeba przyjąć dwie i nie wszystkich rodziców na taki wydatek stać.

Szczepionka jest droga, bo produkuje ją tylko jedna firma, która dyktuje cenę. Czy istnieje szansa, że będzie w najbliższym czasie refundowana?

- Nie możemy nic takiego obiecać, gdyż w pierwszej kolejności muszą się znaleźć pieniądze na refundację szczepionek przeciwko pneumokokom i meningokokom - odpowiada Jan Bondar, rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego w Warszawie. - To priorytet. Ale już obecnie darmowe szczepienie przeciw ospie wietrznej mają zapewnione dzieci do 3. roku życia, które uczęszczają do żłobka oraz wychowankowie domów dziecka Dotyczy to także dzieci do 12. roku z tzw. grupy ryzyka.

Chodzi m.in. o małych pacjentów z upośledzoną odpornością, chorych na ostrą białaczkę oraz ich rodzeństwo.

- Chodzi o to, by chronić najbardziej zagrożonych, lista uprawnionych do bezpłatnych szczepień będzie zapewne jedynie rozszerzana o kolejne grupy - dodaje Jan Bondar. - Dla wszystkich pieniędzy w budżecie nie wystarczy.

Wśród ekspertów zdania na temat szczepionki też są podzielone. Część z nich obawia się, że jak zostaną za darmo zaszczepione wszystkie małe dzieci, to wtedy ospa przeniesie się na starsze roczniki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska