Coraz więcej młodych emerytów na Opolszczyźnie

Magdalena Pilor Edyta Hanszke
W 2008 roku 15 630 Opolan przeszło na emeryturę. To aż o 1/3 więcej niż rok wcześniej. - Zbyt szybko odchodzimy z pracy - alarmują eksperci.

Pracujmy dłużej

Pracujmy dłużej

Dr Andrzej Rzońca, Forum Obywatelskiego Rozwoju.

- O prawie jedną trzecią wzrosła w ciągu roku liczba emerytów na Opolszczyźnie. Jak to wygląda w Polsce?
- Trend jest podobny. Wielu ubiegłorocznych emerytów skorzystało jeszcze z możliwości przejścia na wcześniejsze emerytury.

- To oznacza, że zwolnili miejsca pracy dla młodych.
- To mit obalony już dawno przez badaczy rynku pracy. Mają oni niskie emerytury, a są jeszcze w sile wieku, więc i tak większość z nich dorabia.

- Jaka jest recepta na poprawę sytuacji?
- Powinniśmy naśladować kraje skandynawskie, gdzie nie dość, że zrównano wiek emerytalny kobiet i mężczyzn, to jeszcze w niektórych wydłużono czas pracy do 67 lat. Długość naszego życia rośnie, wydłuża się też czas nauki, zostaje więc mało czasu na pracę. Gdyby Polacy pracowali do 65. roku życia, to rozwój gospodarczy przyspieszyłby o połowę szybciej niż dotychczas.

- Nie wyobrażam sobie, jak miałabym pracować w zawodzie do 65. roku życia - uważa pani Anna, 50-letnia nauczycielka wuefu w jednej z opolskich podstawówek, świeżo upieczona emerytka. - Chciałam skorzystać z przywileju, póki mogłam.

W województwie opolskim w 2008 roku liczba emerytów wzrosła o 4258 w porównaniu z rokiem poprzednim (z 11372 uprawnionych w 2007 r. do 15630 w 2008).

- Zdecydowana większość z nich skorzystała z możliwości przejścia na wcześniejsze emerytury - podaje Agnieszka Granatowska, rzecznik prasowy ZUS w Opolu.

Profesor Robert Rauziński, opolski demograf, tłumaczy, że na decyzje o skorzystaniu z przywileju wcześniejszych emerytur w ostatnim czasie wpłynęły dwa czynniki: zapowiedzi ukrócenia tych uprawnień oraz kryzys gospodarczy i związana z nim obawa o utratę pracy.

- Osobie po 50. roku życia trudno jest znaleźć na rynku nową pracę. Dlatego woli mieć mniejsze, ale za to pewne pieniądze - zauważa profesor Rauziński.
Przeciętna emerytura w 2008 roku na Opolszczyźnie wynosiła 1461,63 zł. W zeszłym roku opolski ZUS wydawał na ten cel miesięcznie prawie 190 mln zł.

Dotąd na emeryturę odchodziło rocznie około 100 tysięcy osób w kraju. W minionym roku było ich 250 tysięcy, z tego 80 procent przeszło na tzw. wcześniejszą emeryturę. Młodzi emeryci kosztują każdego pracującego około 3 tysiące złotych rocznie.

- Nowe roczniki, które wchodzą na rynek pracy, są mniej liczne od tych odchodzących - informuje demograf Robert Rauziński. - Tymczasem w naszym regionie często młodzi emeryci wyjeżdżają za granicę lub nadal pracują w zawodzie.
Tak właśnie zrobiła pani Anna, wuefistka. - Będę pracować, dopóki będę mogła - mówi. - Ale teraz mam mniej godzin, mniej stresu, a więcej czasu dla rodziny.

W Polsce pracuje niespełna 30 procent osób w wieku 55-64 lat, podczas gdy w Czechach jest to 45 proc., w Portugalii 50 proc., a w Szwecji nawet 70 proc. W Unii Europejskiej to średnio 60 proc.

- Proces starzenia się ludności stał się problemem numer jeden współczesnych czasów - podsumowuje prof. Rauziński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska