Pan Robert z Kędzierzyna-Koźla pracuje w jednej z większych firm z branży przemysłowej. Zakład dopłaca swoim pracownikom do dodatkowych ubezpieczeń zdrowotnych. Za 80 złotych pan Robert ma nielimitowane wizyty u internisty oraz lekarza rodzinnego. Do tego dostęp do 15 specjalistów (w tym kardiologa, u którego pan Robert musi się leczyć), nielimitowanych badań ambulatoryjnych. W pakiecie jest nawet podstawowa opieka dentystyczna.
Jeśli ktoś miał do czynienia z publiczną służbą zdrowia wie, że czas oczekiwania na wizytę u specjalisty jest tak długi, że i tak trzeba iść prywatnie i wydać 150 czy 200 zł za wizytę - mówi nasz czytelnik. - Lepiej zapłacić swoisty abonament, który wynosi kilkadziesiąt złotych i mieć święty spokój. Drożej płacę za karnet na siłownię, a przecież zdrowie ważniejsze.
Z danych Polskiej Izby Ubezpieczeń wynika, że na Opolszczyźnie prywatne polisy na leczenie może mieć już około 50 tysięcy osób. Rynek bardzo rośnie w całej Polsce. Tylko w ciągu roku sprzedano o prawie jedną czwartą więcej takich polis.
- Z naszych badań wynika, że Polacy decydują się na prywatną opiekę medyczną przede wszystkim ze względu na szybszy dostęp do lekarzy - komentuje Dorota M. Fal z Polskiej Izby Ubezpieczeń. - Nic w tym dziwnego, ponieważ czas oczekiwania na gwarantowane świadczenia zdrowotne od ponad dwóch lat systematycznie rośnie.
Na przełomie 2018 i 2019 r. wynosił on aż 3,8 miesiąca.
Po prywatnych placówkach medycznych spodziewamy się skutecznej i szybkiej pomocy medycznej.Prywatne ubezpieczenie gwarantuje pomoc, gdy pojawią się kłopoty ze zdrowiem.
Co ważne jest to znacznie tańsze rozwiązanie, niż płacenie z własnej kieszeni za każdorazowe wizyty u lekarzy czy drogie badania.
Wicemarszałek Opolszczyzny Roman Kolek w ogóle nie jest zdziwiony, że coraz więcej Opolan wykupuje specjalne abonamenty medyczne, albo prosi o to swoich pracodawców. - Na Opolszczyźnie dostęp do specjalistów również się wydłuża. Przyczyną jest m.in. zły podział pieniędzy na publiczną służbę zdrowia - tłumaczy wicemarszałek. - Takie polisy najpierw były szczególnie popularne w dużych miastach, a teraz także u nas.
W dużo gorszej sytuacji niż pracownicy dużych firm są seniorzy. Co prawda też mogą wykupić sobie takie abonamenty, ale żaden zakład pracy już im do tego nie dopłaci. Ich dochody są także niższe, niż w przypadku osób aktywnych zawodowo. Najtańsze pakiety dla emerytów kosztują około 70 zł, ale trzeba dopłacać do każdej wizyty średnio 20 zł. Kompleksowe abonamenty to wydatek kilku tysięcy złotych rocznie!
Jakie są wczesne objawy boreliozy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?