Coraz więcej Opolan potrzebuje pomocy społecznej

sxc
Zjawisko ubóstwa ściśle powiązane jest z bezrobociem, niskim poziomem wykształcenia rodziców, a także z wielodzietnością i niepełnosprawnością.
Zjawisko ubóstwa ściśle powiązane jest z bezrobociem, niskim poziomem wykształcenia rodziców, a także z wielodzietnością i niepełnosprawnością. sxc
Zagrożenie ubóstwem wciąż jest na Opolszczyźnie najmniejsze w kraju, ale rośnie. W 2012 roku wsparcia pomocy społecznej potrzebowało 38,5 tysiąca Opolan. Wydano na to prawie 78 mln zł.

Na Opolszczyźnie zagrożenie ubóstwem relatywnym jest najmniejsze w całym kraju. Dotyka ono co dziesiątej osoby, podczas gdy średnia dla Polski wynosi 16,7 proc., czyli dotyczy co szóstej osoby.

To ludzie, którzy miesięcznie wydają mniej niż 465 zł na osobę (w rodzinie 4-osobowej) lub 690 zł w gospodarstwie jednoosobowym. Nasz region ma też jeden z najniższych wskaźników ubóstwa egzystencjalnego - 4,7 proc. (w kraju 6,7 proc.). To znaczy, że jest u nas najmniej osób żyjących w skrajnej nędzy, którym brakuje pieniędzy na zaspokojenie absolutnie podstawowych potrzeb, by utrzymać się przy życiu.

Na Śląsku Opolskich jest również jeden z najmniejszych wskaźników liczby gospodarstw domowych, w których wydatki są mniejsze, niż ustawowa granica ubóstwa.

Takich gospodarstw jest u nas 4,3 proc, a w kraju 6,5 proc. Ustawowa granica ubóstwa to kwota dochodu netto na jedną osobę, która uprawnia do korzystania z pomocy społecznej. Od 1 października wynosi ona 542 zł dla osoby samotnej i 456 zł dla osoby w rodzinie.

Zjawisko ubóstwa ściśle powiązane jest z bezrobociem, niskim poziomem wykształcenia rodziców, a także z wielodzietnością i niepełnosprawnością.

Na koniec ubiegłego roku na Opolszczyźnie było 51 775 bezrobotnych. To o 7,8 proc. więcej, niż rok wcześniej. Stopa bezrobocia wyniosła 14,2 proc., co lokowało nasz region na 9 miejscu w kraju (tam średnio 13,4 proc.).

Wysoki stopień zagrożenia ubóstwem w 2012 roku występował w 37 opolskich gminach (to ponad połowa wszystkich gmin), umiarkowany odnotowano w 27 gminach, niski w 5 gminach, a bardzo niski tylko w 2 gminach - Prószków i Reńska Wieś.

Od lat największe zagrożenie ubóstwem występuje w gminie Kamiennik W porównaniu do roku 2011 przybyło gmin najbardziej zagrożonych, a ubyło zagrożonych mniej.

Najbardziej zagrożone ubóstwem są gminy zlokalizowane na zachodzie, północy i południu regionu, w tym wszystkie gminy z powiatów nyskiego, namysłowskiego i głubczyckiego. W najlepszej sytuacji na tle innych gmin są te z powiatu strzeleckiego oraz większość gmin w opolskim ziemskim, oleskim, krapkowickim i kędzierzyńsko-kozielskim, a także w samym Opolu.

W 2012 roku opolskie ośrodki pomocy społecznej udzieliły wsparcia 38 536 osobom i rodzinom (podobnie było rok wcześniej). Ubyło ich w powiatach: brzeskim, namysłowskim, opolskim ziemskim, a najbardziej w samym Opolu (o 24 proc.). Największy wzrost nastąpił w powiatach prudnickim (o 24 proc.) i krapkowickim (o 7,4 proc.).

Pomoc środowiskowa pochłonęła w sumie 77 mln 715 tys. zł (o 4 proc. więcej, niż w 2011 roku), z czego prawie 10 mln przeznaczono na zakup posiłków, 11,7 mln na usługi opiekuńcze, odzież, schronienie, a resztę stanowiły zasiłki. Wzrósł koszt zasiłków stałych (o 9,6 proc.), zasiłków okresowych (o 9,1 proc.) i celowych (o 5,7 proc).

Średnia roczna wartość pomocy przypadająca na jedną osobę wyniosła 2017 zł i wahała się od 1010 zł w Walcach do 3909 zł w Prószkowie. Przeciętna wartość zasiłku stałego wzrosła do kwoty 375 zł, a zasiłku okresowego do kwoty 298 zł.

Największej pomocy, poza Prószkowem, udzielono w Bierawie, Opolu, Kolonowskiem, Prudniku, Białej, Głubczycach, Branicach, Skarbimierzu, Gogolinie i Baborowie.

W 2012 r. gminy województwa opolskiego zwiększyły o prawie 6 proc. środki własne na zasiłki celowe (do ponad 18 mln zł), jednak mniej przeznaczyły na wypłatę zasiłków okresowych.

Koszt wypłaty zasiłków okresowych wyniósł 23,5 mln zł, czyli o ponad 9 proc. więcej niż w 2011 r., jednak był to wzrost dotacji budżetu państwa (o 9,5 proc.), natomiast fundusze własne zmalały o 15 proc. Powodem małego udziału gmin w finansowaniu pomocy w formie zasiłków okresowych jest przede wszystkim brak wystarczającej ilości pieniędzy przy jednoczesnym wzroście potrzeb w zakresie innych świadczeń pomocy społecznej.

W latach 2010-2012 nastąpił ogromny wzrost potrzeb na pokrycie kosztów pobytu osób w domach pomocy społecznej. Koszt tych świadczeń w 2012 r. wyniósł ogółem ponad 39 mln zł i w porównaniu do 2011 r. wzrósł prawie 2-krotnie. W związku z tym fachowcy podkreślają, że dalszy wzrost udziału funduszy własnych gmin w finansowaniu pomocy społecznej może stać się niemożliwy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska