Łodzianki w ostatniej kolejce przegrały po dogrywce w Polkowicach i nieco skomplikowały sobie sytuację w tabeli. Wyprzedziły je toruńskie Katarzynki, które wywiozły punkty właśnie z Brzegu.
Cukierki nie mają już szans na wejście do czołowej ósemki, która walczyć będzie o medale mistrzostw Polski. Na trzy kolejki przed końcem rundy zasadniczej tracą trzy punkty do wyprzedzających je MUKS-u Poznań, ŁKS-u i Katarzynek, z których jeden zespół wywalczy 8. miejsce.
Dlatego też w Łodzi brzeżanki zagrają bez obciążenia i mogą sprawić niespodziankę. ŁKS chcąc myśleć o awansie musi ten mecz wygrać. Łodzianki dysponują doświadczoną drużyną. Grają w niej m.in. Sylwia Wlaźlak, Edyta Koryzna, Birute Dominauskaite i Renata Oliveira. Trener Mirosław Trześniewski dysponuje też dłuższą ławką zawodniczek od brzeskiego szkoleniowca Leszka Marca. W zespole Cukierków nadal nie może grać kontuzjowana Mirela Pułtorak.
- Z Katarzynkami zagraliśmy niezłe zawody - mówi Marzec. - Przy dobrej obronie i kiedy co najmniej pięć zawodniczek rzuci około dziesięciu punktów jest szansa na wygranie w Łodzi. Na treningach pracowaliśmy nad wyeliminowaniem błędów popełnianych wcześniej. Analizujemy też grę rywalek. Przy dobrej dyspozycji dnia ŁKS jest do ogrania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?