Cukierki jadą do Łodzi po punkty

Anna Konopka
Anna Konopka
Amber Petillon (nr 5) coraz lepiej rozumie się z zespołem.
Amber Petillon (nr 5) coraz lepiej rozumie się z zespołem. fot. Roman Baran
Koszykówka. Dziś gra ekstraklasa kobiet. Brzeski zespół zmierzy się z ŁKS-em.

Terminarz rozgrywek ekstraklasy nie rozpieszcza zawodniczek. Drużyny w ekspresowym tempie rozgrywają swoje mecze wybiegając co trzy dni na parkiety.

- Przy naszym szczupłym składzie wolelibyśmy mieć więcej czasu na odpoczynek - mówi Jarosław Zyskowski, trener Cukierków Odry. - Jednak nie ma co narzekać. Trzeba wychodzić na parkiet i grać.

Po niedzielnej (28 września) wygranej w Lesznie poprawiły się humory w brzeskiej drużynie. ŁKS natomiast nie zaznał jeszcze smaku zwycięstwa, przegrywając z Wisłą Kraków, Dudą Leszno i AZS-em Gorzów. W drużynie, prowadzonej przez Mirosława Trześniewskiego, nie brakuje doświadczonych zawodniczek, mających za sobą także występy w reprezentacji Polski.

Grają w niej m.in. Sylwia Wlaźlak, Edyta Koryzna, Katarzyna Kenig, Alicja Perlińska i Milena Owczarek. Wyniki ŁKS-u są jednak poniżej oczekiwań, a jego kibice są bardzo zniecierpliwieni w oczekiwaniu na wygraną.
Oba zespoły spotkały się przed sezonem na turnieju w Brzegu i wtedy Cukierki, mimo że przegrywały już różnicą 10 punktów, zdołały pokonać rywalki 59:58.
- Ten wynik świadczy o tym, że ŁKS jest w naszym zasięgu - mówi Zyskowski. - Nie znaczy to jednak, że jesteśmy faworytami spotkania. Za to, że ŁKS jeszcze nie wygrał nikt nie da nam punktów. Łodzianki na pewno wyjdą na parkiet zdeterminowane chęcią odniesienia pierwszego zwycięstwa.

W Lesznie Cukierki zastosowały nowe warianty gry i dało to oczekiwany skutek. Podobnie chcą zagrać w Łodzi.

- Nie chcę zdradzać taktyki jaką obierzemy w środowym spotkaniu - stwierdza Zyskowski. - W Lesznie wypaliły nam pewne warianty, gra dobrze się układała i taki sposób gry chcemy zastosować także w meczu z ŁKS-em.

Cukierki ciągle poszukują zawodniczki podkoszowej. Dwie Amerykanki, będące w kręgu zainteresowania klubu, nie sprawdziły się i temat ciągle jest otwarty.

- Wysoka zawodniczka jest nam bardzo potrzebna - kończy Zyskowski. - Jednak znalezienie wartościowej koszykarki na tej pozycji nie jest sprawą prostą. Musimy bowiem patrzeć nie tylko na nasze potrzeby i chęci, ale także możliwości klubowego budżetu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska