Naukowcy brytyjscy alarmują, że infekcja wirusem SARS-CoV-2 może prowadzić u dzieci do rozwoju choroby autoimmunologicznej, w której organizm błędnie atakuje i niszczy swoje własne komórki – w tym wypadu dotyczy to trzustki, organu wytwarzającego insulinę. Prowadzi to do rozwoju cukrzycy typu 1 i może wynikać z faktu, że w trzustce znajduje się zwiększona liczba specyficznych receptorów. To właśnie przez nie koronawirus wnika do wnętrza komórek, gdzie następnie się namnaża.
Przeczytaj też na temat:
W okresie szczytu epidemii w dwóch z londyńskich szpitali odnotowano dwukrotny wzrost liczby najmłodszych pacjentów, u których rozpoznano cukrzycę typu 1, inaczej młodzieńczą albo insulinozależną. W porównaniu z wcześniejszymi latami to wynik, który skłonił ekspertów do dalszych dociekań. Wynika z nich, że dzieci wcale nie są mniej narażone na dotkliwe skutki COVID-19 niż dorośli. Wszystko wskazuje na to, że infekcja ma u nich nieco inne konsekwencje. Niestety, nie wiadomo jeszcze w pełni, jakie.
Młodzi pacjenci, u których rozpoznano cukrzycę t. 1, mieli jednocześnie aktywną postać COVID-19 albo przeciwciała we krwi, które wskazywały na wcześniejszą infekcję koronawirusem.
Co więcej, około 70 procent nowych pacjentów wykazywało objawy cukrzycowej kwasicy ketonowej (diabetic ketoacidosis, DKA) – stanu zagrażającego ich życiu. Do jego rozwoju dochodzi w sytuacji, gdy z powodu braku insuliny komórki organizmu nie otrzymują glukozy, przez co alternatywnym paliwem stają się tłuszcze. Nagromadzenie produktów ich przemian w postaci ketonów prowadzi do zakwaszenia krwi.
Efektem kwasicy ketonowej są uszkodzenia nerek, nagromadzenie płynu w płucach, stan zapalny w obrębie mózgu czy hipokaliemia, czyli zbyt niski poziom we krwi potasu – pierwiastka niezbędnego m.in. dla prawidłowego przewodnictwa nerwowego i pracy mięśni.
U ponad 52 proc. nowo zdiagnozowanych pacjentów DKA miała ciężką postać, co stanowi odsetek daleko większy niż odnotowywany w poprzednich latach.
Częstsze występowanie cukrzycy typu 1 wśród dzieci w okresie epidemii koronawirusa zauważono już także w Chinach oraz we Włoszech. Najnowsze obserwacje to powód, dla którego dzieci powinny podlegać takiej samej ochronie przed SARS-CoV-2, jak osoby dorosłe.
Źródło:
New-Onset Type 1 Diabetes in Children During COVID-19: Multicenter Regional Findings in the U.K., Diabetes Care
Polecamy także:
Najczęściej zadawane pytania i odpowiedzi dotyczące koronawirusa u dzieci: objawy, przebieg, leczenie.
Czym jest PIMS-TS i jakie są jego objawy?
PIMS-TS to pediatryczny wieloukładowy zespół zapalny związany z zakażeniem koronawirusem SARS-CoV-2 (ang. Paediatric Inflammatory Multisystem Syndrome – Temporally Associated with SARS-CoV-2). Inną nazwą stosowaną w odniesieniu do tej jednostki chorobowej jest MIS-C, czyli wieloukładowy zespół zapalny u dzieci (ang. Multisystem Inflammatory Syndrome in Children).
Choroba ujawnia się u dzieci i młodzieży w każdym wieku po przebytym COVID-19, również bezobjawowo. Symptomy PIMS-TS to:
- trwająca trzy dni wysoka gorączka, której nie da się zbić ogólnodostępnymi lekami,
- wybroczyny w jamie ustnej,
- zaczerwione oczy,
- wysypka na dłoniach i stopach, potem na reszcie ciała,
- osłabienie i odwonienie,
- objawy ze strony układu pokarmowego,
- odwodnienie.
Pierwsze objawy przypominają chorobę bostońską (bostonkę). W przebiegu PIMS-TS dochodzi do zaburzeń kardiologicznych, niewydolności serca i zmian w naczyniach wieńcowych. Ponieważ choroba atakuje wiele układów w organizmie dziecka, pacjent wymaga jednoczesnej pomocy wielu specjalistów.
Czy dzieci muszą nosić maseczki?
Dzieci do lat 4 są zwolnione z obowiązku noszenia maseczek ochronnych. Powyżej tego wieku należy zasłaniać usta i nos maseczką lub zasłonić twarz szalikiem, chustką lub innym elementem ubioru.
Jak rozmawiać z dzieckiem o koronawirusie?
Rozmowa z dzieckiem o koronawirusie będzie wyglądała u każdego zupełnie inaczej. Po pierwsze dlatego, że dzieci w zupełnie inny sposób reagują na zaistniałe zmiany, po drugie zależy to od wieku dziecka i jego dotychczasowej wiedzy o świecie.
Podczas rozmowy należy być pewnym siebie, rzeczowym i szczerym. Nie można składać dzieciom obietnic, co do których spełnienia sami nie mamy pewności (np. to wszystko się zaraz skończy. Zaraz, czyli kiedy? Tego nie wiemy.). Będąc kłębkiem nerwów, rozmowa może odnieść odwrotny skutek niż zamierzony. Dziecko może wtedy przejąć lęk, który odczuwa mama lub tata i przestać czuć się bezpiecznie. Jeśli rodzic nie zna odpowiedzi na pytanie, lepiej przyznać to dziecku podkreślając, że bez względu na okoliczności, zadba o jego bezpieczeństwo najlepiej jak potrafi.
Czy można zarazić dziecko, karmiąc je piersią?
Do chwili obecnej nie potwierdzono obecności wirusa w mleku ciężarnej karmiącej piersią, co oznacza, że karmienie prawdopodobnie nie stanowi zagrożenia dla niemowląt. Dotąd żaden noworodek nie został zarażony w ten sposób.
Jestem w ciąży i mam covid. Czy moje dziecko po porodzie też będzie miało?
Barierę między płodem a matką stanowi łożysko, które chroni matkę przed antygenami płodu, a płód przed czynnikami zakaźnymi, które mogłyby przedostać się z organizmu matki. Zgodnie z obecnym stanem wiedzy, przedostanie się wirusa SARS-CoV-2 przez łożysko jest uznawane za bardzo mało prawdopodobne.
Kwarantanna dziecka a zasiłek opiekuńczy
W przypadku izolacji lub kwarantanny dziecka rodzic ma prawo do zasiłku opiekuńczego. Taka sytuacja jest traktowana jak choroba. W przypadku zamknięcia żłobka, przedszkola klubu dziecięcego czy szkoły, do których uczęszcza dziecko w wieku do 8 lat, rodzicom również przysługuje prawo do zasiłku opiekuńczego. Wówczas należy uzyskać zaświadczenie od dyrektora placówki.
Jak wygląda test na koronawirusa u dzieci?
Test na koronawirusa u dzieci wygląda tak samo jak u dorosłego. Warto jednak przygotować malucha do takiego badania i powiedzieć krok po kroku jak będzie wyglądało. Do wykonania zalecanego przez WHO genetycznego testu na koronawirusa pobierany jest wymaz z jamy ustnej oraz nosa, czyli górnych dróg oddechowych.
Na 2 godziny przed badaniem należy powstrzymać się od: spożywania jakiejkolwiek żywności – również cukierków, lizaków, landrynek, żucia gumy, picia – dotyczy to także wody, ssania tabletek odświeżających oddech lub na ból gardła, stosowania aerozoli i kropli do nosa lub gardła, niewskazane są także inhalacje i płukanie zatok, mycia zębów i płukania ust np. płynem odświeżającym lub zwykłą wodą, przyjmowania leków, ponieważ z reguły wiąże się to z popiciem ich płynem,
Czy dzieci przenoszą COVID-19?
Małe dzieci mogą przenosić wirusa SARS-CoV-2 na inne osoby w takim samym stopniu, co inne grupy wiekowe – nawet w sytuacji, gdy przechodzą zakażenie asymptomatycznie.
Dzieci poniżej 5. roku życia mogą mieć od 10 do nawet 100 razy więcej cząstek koronawirusa w materiale pobranym z gardła i nosa, co oznacza większy ładunek wirusa niż w przypadku starszych maluchów i dorosłych. Odkrycie to sugeruje większe ryzyko zarażenia się COVID-19 od najmłodszych, co zaobserwowano m.in. w przypadku wirusa RSV, inaczej syncytialnego wirusa oddechowego. Wirus ten, który podobnie jak SARS-CoV-2 ma geny (kwasy nukleinowe) w postaci RNA, występuje powszechnie wśród najmłodszych, w tym u niemal u wszystkich maluchów w wieku 2-3 lat.
Koronawirus u dzieci a leczenie
Dzieci z podejrzeniem lub rozpoznaniem COVID-19, które mają łagodne objawy, powinny być leczone w domu według zaleceń lekarza pediatry. Natomiast te z ciężkim przebiegiem choroby wymagają pobytu w szpitalu, na oddziale intensywnej terapii.
Jakie są objawy koronawirusa u dzieci?
U dzieci częsty jest bezobjawowy przebieg choroby. Zazwyczaj pojawiają się stany zapalne gardła, uszu i nosa oraz tzw. „truskawkowy” lub „malinowy”, czyli zaczerwieniony język. Po 2-3 tygodniach nawet niezauważonej infekcji u niektórych dzieci może wystąpić utrzymująca się ponad 5 dni gorączka, wysypka na tułowiu, obrzęk szyjnych węzłów chłonnych, dłoni i stóp, suchość ust oraz zaczerwienienie spojówek. Objawy te wskazują na wielonarządowy stan zapalny, który wymaga jak najszybszego leczenia, ponieważ zagraża życiu dziecka i może pozostawiać po sobie uszkodzenia mięśnia sercowego.
Symptomy COVID-19 u dzieci mogą przyjmować postać podobną do przeziębienia lub przejawiać się głównie w postaci zmian skórnych. Występują przede wszystkim na stopach, ew. na nogach lub rękach. Zmiany są zazwyczaj niewielkie, mają kolor purpurowo-fioletowy i często pojawiają się na palcach, również wokół paznokci. Są to tzw. „covidowe palce”, które mogą nie goić się nawet przez kilkadziesiąt dni. Oprócz sinych przebarwień na skórze mogą pojawiać się wysypki, obrzęki oraz oznaki niedokrwienia z zakrzepicą naczyń włosowatych w postaci czarnych plam.
Czy dzieci łagodniej znoszą koronawirusa?
Przebieg choroby koronawirusowej u dzieci często jest bezobjawowy lub po prostu wygląda jak zwykłe przeziębienie. Jest wiele hipotez, które nie są udowodnione naukowo, dlaczego dzieci łagodnie znoszą zakażenie koronawirusem. Wśród wysuwanych teorii pojawiają się te, że dzieci mają lepszą odporność i mniej chorób przewlekłych. Jednak nie możemy zapominać, że COVID-19 jest bardzo groźny i niebezpieczny.
ZOBACZ: Reżim sanitarny w szkołach. „Nauczyciel po zauważeniu objawów u dziecka powinien od razu odizolować dziecko”
Wiemy ile osób zginęło w powodzi
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?