Za jedno opakowanie tych pasków, zawierające 50 sztuk, pacjent płaci obecnie 2,50 zł. Od 8 kwietnia, gdy zacznie obowiązywać nowa lista leków refundowanych, za to samo opakowanie trzeba będzie już zapłacić 30 zł. A wielu diabetyków zużywa co najmniej 3-4 opakowania pasków w miesiącu. Chorzy martwią się, że nie będzie ich stać na taki wydatek.
W sprzedaży jest kilka rodzajów pasków, gdyż osoby chore na cukrzycę używają kilku typów glukometrów - aparatów do mierzenia poziomu cukru. Wszystkie pochodzą z importu - z Niemiec, Stanów Zjednoczonych - i są mniej więcej w tej samej cenie.
- Mamy już tylko jeden rodzaj pasków - powiedział wczoraj mgr farmacji Zbigniew Karczewski z apteki "Franciszkańska" w Opolu. - Inne skończyły się dwie godziny temu. A pacjenci cały czas się o nie pytają. Obdzwoniłem różne hurtownie, ale w nich też już nie ma żadnych zapasów. Wcale się nie dziwię reakcji chorych, że proszą lekarzy o dodatkowe recepty. Paski mają ważność około roku, więc na razie unikną większego wydatku.
W aptece mieszczącej się w Rynku w Nysie też nie było już wczoraj wszystkich rodzajów pasków, więc niektórzy diabetycy odchodzili z niezrealizowanymi receptami. - Dzwoniliśmy do hurtowni do Wrocławia i do Kielc - wyjaśniła mgr farm. Dorota Bereźnicka - jednak nic nie załatwiliśmy. W przypadku chorób przewlekłych, do których należy cukrzyca, ludzie mają prawo wykupić leki na trzy miesiące i teraz z tego korzystają. Boją się tego, co ich czeka.
W innych aptekach z zaopatrzeniem w paski testowe jest różnie. Dwóch rodzajów z 4-5 ogólnie dostępnych nie było już wczoraj w aptece "Panaceum" w Kędzierzynie-Koźlu. Po jednym rodzaju brakowało w trzech opolskich aptekach: w Rynku, przy ulicach Krakowskiej oraz Damrota.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
