Czad znów zaatakował. Tym razem w Nysie 3-letni chłopiec trafił do szpitala razem ze swoim ojcem

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Archiwum
Trzyletni chłopiec zasłabł w Nysie w trakcie porannej kąpieli. Uratował go ojciec, który szybko domyślił się, że ma do czynienia z czadem.

Do zdarzenia doszło w ubiegłym piątek rano w jednym z mieszkań przy ul. Bohaterów Warszawy w Nysie. Chłopiec poszedł do łazienki i zasłabł. Po chwili miał też kolejne objawy zatrucia tlenkiem węgla – nudności, wymioty, ból głowy.

Ojciec dziecka wyciągnął chłopca z łazienki i wezwał pomoc. Strażacy wykonali w mieszkaniu pomiary czujnikami gazu i potwierdzili występowanie czadu. Prawdopodobnie wydobywał się z łazienkowego piecyka gazowego. Ponieważ pierwsze objawy zatrucia pojawiły się także u ojca dziecka, obaj trafili na badania do szpitala.

Czad jest nazywany cichym zabójcą, gdyż nie można go wyczuć w powietrzu. Przy silnym stężeniu nawet pół godziny pobytu w atmosferze zawierającej tlenek węgla może być dla człowieka śmiertelnie groźne.

- Cały czas apelujemy o zakupienie do mieszkania czujki tlenu węgla. To niewielki wydatek, a pozwala zapobiec tragedii – mówi kpt. Dariusz Pryga, rzecznik Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Nysie.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska