Aż 41 proc. Polaków uważa, że rozpozna czad. Choć tlenek węgla jest bezwonny i bezbarwny co czwarty z nas twierdzi, że wyczuje go po zapachu lub po dymie. A tylko co piąty z nas wie, że czad można wykryć za pomocą specjalnych czujników - mówi starszy kapitan Bartosz Raniowski, zastępca dowódcy Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej numer 2 w Opolu.
Takie zatrważające wyniki zleconych przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji badań dały początek akcji profilaktycznej pod hasłem „Czad i ogień - obudź czujność”, która właśnie rozpoczęła się w stolicy województwa.
W zorganizowanym na Politechnice Opolskiej szkoleniu wzięło udział ponad 200 przedstawicieli opolskich służb mundurowych: strażaków ochotników, dzielnicowych z miasta i powiatu opolskiego. Wykładowcami był: Piotr Bibułowicz z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Opolu, specjalista medycyny ratunkowej dr Jarosław Kostyła oraz mistrz kominiarski Krzysztof Drożdżol.
Każdy z nich mówił o specyfice zatruć czadem ze swojego zawodowego punktu widzenia. - Pamiętajmy, że duże stężenie gazu wyklucza wejście do pomieszczenia - podkreślał dr Jarosław Kostyła . - Jeżeli stężenie jest na tyle niskie, że możemy wejść do pomieszczenia, w pierwszej kolejności należy je przewietrzyć. Wtedy tlenek węgla ucieknie na zewnątrz i możemy ewakuować poszkodowanego. Po ewakuacji stosujmy podstawowe zasady pierwszej pomocy i zapewnijmy poszkodowanej osobie jak najwięcej świeżego powietrza. W przypadku służb medycznych w grę wchodzi też tlenoterapia - dodał.
Czujnik przede wszystkim
W ubiegłym sezonie grzewczym w całym kraju 50 osób śmiertelnie zatruło się czadem, a ponad 2200 osób trafiło do szpitali z objawami podtrucia.- Na Opolszczyźnie takich zatruć mieliśmy pięć w zeszłym roku i już trzy w tym - podkreśla starszy kapitan Bartosz Raniowski. - Dlatego przede wszystkim namawiamy do kupna czujnika tlenku węgla. To niewielki wydatek, a może uratować życie
Co ważne, ta kampania zwraca też uwagę na pożary związane z ogrzewaniem (ostani tragiczny miał miejsce w miniony weekend w Prószkowie).
- W zeszłym roku mieliśmy aż 20 takich pożarów - mówi kapitan Raniowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?