Czarna niewdzięczność

Juliusz Stecki

I. Mimo niepokojących porażek i złego stylu w meczach próbnych przed mistrzostwami świata, selekcjoner kadry Jerzy Engel przed odlotem do Korei i Japonii promieniał optymizmem, a sceptyków, nawet ostrożnie ostrzegająch przed skutkami bylejakości w przygotowaniach do mundialu, odsądzał od czci i wiary, zarzucając im defetyzm i oskarżając o nagonkę na kadrę oraz swoją światłą osobę.
- Podtrzymuję, że w finałach będziemy walczyć o złote medale - powiedział Engel jednemu ze swoich wiernych propagandystów, który natychmiast przelał to na papier ogólnopolskiej gazety o wielotysięcznym nakładzie. Powiedział to w niemieckim Barsinghausen, gdzie na jedynym przed mundialem zgrupowaniu kadry - jak to dokładnie i z satysfakcją opisał Engelowy herold propagandy sukcesu - odbywały się "bardzo intensywne treningi, po których pot lał się z zawodników strumieniami. Po powrocie do "Gilde Sport-hotel" zawodnicy w większości natychmiast zasypiali. Zajęcia były podporządkowane wypracowaniu odpowiedniej motoryki. Kondycja ma dopisywać biało-czerwonym w siedmiu spotkaniach długiego i męczącego turnieju, bo właśnie tyle meczów rozegrają medaliści".
II. Zmorą bokserów czy zapaśników jest nadwaga, czyli nadwyżka masy ciała sportowca ponad limit dopuszczający do rywalizacji w danej kategorii. Aby pozbyć się nadwagi i móc walczyć z ważącymi tyle samo, grubasy muszą schudnąć. Mimo zaliczania seansów w saunach, moczenia się w wannach od świtu do ciemnej nocy, biegania w grubych dresach po plażach - wytrenowanemu, wyczynowemu przecież, sportowcowi bardzo trudno jest zgubić nawet i dwa kilogramy zbędnej tuszy.
Nasz reprezentacyjny piłkarz - teraz już "heros mundialu" według futbolowych encyklopedystów - Piotr Świerczewski jest chłopem na schwał. W najlepszej fizycznej formie, przy wzroście 180 centymetrów, waży sobie 79 kilogramów. Po przegranym meczu z Koreą w obecnym turnieju o mistrzostwo świata popularny "Świr" został publicznie pochwalony za waleczność i ofiarność w grze, tak hojnie przez niego zaserwowane podczas zaledwie półtoragodzinnego gryzienia trawy na stadionie w Pusan, że po boju z Koreą Piotr Świerczewski ważył tylko 74 kilogramy, a zatem o całych pięć mniej niż przed pierwszym starciem o wyjście z grupy i potem dalszy marsz po złoty medal.
Tak skuteczną technologię zbijania nadwagi powinni niezwłocznie od Piotra Świerczewskiego kupić specjaliści od boksowania czy podnoszenia ciężarów. Wynik "Świra" powinien jednak głęboko zastanowić samego bossa naszej futbolowej reprezentacji, Jerzego Engela, bo jeśli i inni uczestnicy meczu z Koreańczykami także zostali podobnie wyraźnie odchudzeni po zaledwie 90 minutach biegania z przerwami na spacery, a zatem wcale nie po aż tak intensywnym wysiłku, należałoby ich już na następny mecz, czyli z Portugalią, podmienić takimi, którzy jako sportowcy ważą w sam raz i nie są otłuszczeni. Niestety, takich posłano do boju dopiero przeciwko Amerykanom i wynik już był wspaniały. Nic to, Władysław Jerzy Engel i tak tych swoich chłopców ze zwycięskich rezerw potraktował nawet w telewizji lekceważąco, mówiąc, że drugiego meczu już tak dobrze by nie zagrali, a poza tym przecież wygrali ze słabym przeciwnikiem. Ot, czarna niewdzięczność okazana tym, którzy uratowali mu tyłek i choćby na Okęciu pozwolili jemu i jego patałachom też załapać się na łaski u wyrozumiałych kibiców.
III. Mieli nasi wspaniali piłkarze mieć kondycję na aż siedem meczów. Nie wystarczyło jej nawet na trzy. Mieli wypracować "odpowiednią motorykę". Nie wypracowali, co zarzucają im teraz też fachowcy. Ale najbardziej ostrzy w krytycznych ocenach są ci, którzy wcześniej ochoczo nadymali propagandowe balony sukcesu w prasie, radiu i telewizji. To też czarna niewdzięczność, ale pono "jaki pan, taki kram".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska