Czarne punkty nikogo nie odstraszają

Tomasz Dragan
Mandaty na kwotę 10.520 złotych wystawili kierowcom policjanci podczas akcji "Prędkość", przeprowadzonej wczoraj na drogach powiatu brzeskiego.

Akcję zorganizował Wydział Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. Policjanci z Brzegu, Opola, Nysy i Krapkowic ustawili się radiowozami w miejscach uznanych za najbardziej niebezpieczne.
- Byliśmy tam, gdzie notujemy najwięcej wypadków, których przyczyną jest nadmierna prędkość - wyjaśnia aspirant sztabowy Krzysztof Zajkowski z WRD KWP w Opolu.

Podczas akcji (prowadzono ją od godz. 12 do 18), zanotowano 90 wykroczeń. Za przekroczenie prędkości ukarano 76 kierowców, a kilkunastu upomniano. Rekordzista - młody motocyklista z Brzegu - zapłacił mandat w wysokości 500 zł za przekroczenie prędkości aż o 60 km/h. - W Lubszy, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 60 na godzinę, jechał aż 120 - dodaje aspirant sztabowy Zajkowski.
Skorogoszcz to miejscowość w gminie Lewin Brzeski położona przy trasie nr 94 z Opola do Wrocławia. Miejsce to (trasa przebiega wzdłuż całej wsi) oznaczone jest na mapach drogowych i w policyjnych statystykach jako czarny punkt. W ciągu ostatnich lat w wypadkach samochodowych jedna osoba zginęła, 18 zostało rannych. Tu ustawił się jeden z policyjnych patroli radarowych. Kierowców kontrolowali sierżant Dariusz Woźny i starszy posterunkowy Dariusz Rosiński. Obaj funkcjonariusze pracują w sekcji ruchu drogowego Komendy Powiatowej Policji w Brzegu.

- Droga w Skorogoszczy jest zdradliwa - mówią policjanci. - Kierowcy jadący od strony Opola widzą prostą, szeroką jezdnię i cisną ile wejdzie, mimo znaku ograniczającego prędkość do 40 kilometrów na godzinę. Nie odstrasza ich nawet smutna statystyka na dużej tablicy z napisem "czarny punkt". Taka brawura często kończy się tragicznie.
W ciągu kilku godzin patrol zatrzymał kilkunastu kierowców. Tych, którzy nieznacznie przekroczyli dopuszczalną prędkość, tylko upominano. - Pozostali, jadący np. 60 na godzinę, otrzymywali mandaty w wysokości 150 zł i 4 punkty karne - wyjaśniali nam policjanci.
Pan Mariusz z Poznania, jadący ciężarowym samochodem, został upomniany przez funkcjonariuszy. - Jest mi głupio - tłumaczył się mężczyzna. - Jestem zawodowym kierowcą i zawsze jeżdżę przepisowo. A teraz przekroczyłem prędkość zaledwie o kilka kilometrów i zaraz chwycili mnie radarem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska