Czarno-biała integracja

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
75 szachistów z Kędzierzyna-Koźla i Raciborza spotkało się na turnieju pod hasłem "Odra łączy miasta i ludzi".

Impreza odbyła się w Zespole Szkół Zawodowych im. Powstańców Śląskich w Kędzierzynie-Koźlu. Pomysłodawcą turnieju był Wiesław Derej.
- W ten sposób chcemy zainicjować współpracę pomiędzy nadodrzańskimi miejscowościami - wyjaśnił inicjator zawodów. - Na razie są to szachy, ale w przyszłości mamy nadzieję, że będą to również inne dyscypliny sportu. Naszą ideą jest, aby do 2025 roku, kiedy to ma być zakończona budowa zbiornika "Racibórz", wciągnąć do współpracy wszystkie miasta leżące nad Odrą - od Ostrawy do Szczecina.

Pierwsze partie turnieju rozegrali włodarze obydwu miast. Jerzy Majchrzak, prezydent Kędzierzyna-Koźla, zremisował na pierwszej szachownicy ze swoim kolegą z Raciborza, Adamem Hajdukiem, natomiast na drugiej szachownicy Wiesław Fąfara, wiceprezydent Kędzierzyna-Koźla, wygrał z Mirosławem Lenkiem, wiceprezydentem Raciborza.
- Kiedyś Opolszczyzna miała nam za złe, że przyłączyliśmy się do województwa śląskiego. Rzeczywiście współpraca między naszymi miastami nie układała się najlepiej, ale teraz nadeszły lepsze czasy dla naszej przyjaźni i myślę, że wykorzystamy tę szansę - zauważył Adam Hajduk. - Jeszcze w tym roku w Raciborzu chcemy zorganizować turniej obu miast w kręgle, nie wykluczamy również tak popularnej w Kędzierzynie-Koźlu siatkówki czy piłki nożnej.
Impreza spodobała się również szachistom, którzy w sobotni ranek zasiedli do gry.
- Wspaniała sprawa - w jednym miejscu i o tej samej porze spotkała się blisko setka ludzi uwielbiających grać w szachy. Tutaj możemy nawiązać również przyjaźnie na całe życie - cieszył się Mirosław Mierzejewski z Raciborza.
- Wynik w turnieju jest sprawą drugorzędną. Najważniejszy jest fakt, iż poprzez naszą ulubioną grę możemy się integrować z szachistami z innych miast - dodaje Stanisław Gładysz z Kędzierzyna-Koźla.
Choć wszyscy szachiści zastrzegali, że przyjechali do Kędzierzyna-Koźla dla dobrej zabawy, to jednak każdy chciał wygrać swój pojedynek. Gospodarze okazali się niezwykle gościnni dla przybyszów z Raciborza i przegrali cały turniej 14,5 do 17,5.
Impreza zakończyła się wypiciem symbolicznej lampki szampana i złożeniem sobie wzajemnie noworocznych życzeń.
Jak się okazało, większość szachistów to także zagorzali kibice skoków narciarskich.
Jeszcze przed uroczystym zakończeniem turnieju zaczęli opuszczać mury, w których był on rozgrywany i szybkimi krokami pospieszyli kibicować Adamowi Małyszowi, walczącemu o kolejne punkty w Pucharze Świata w skokach narciarskich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska