Wielki czarny marsz było ukoronowaniem trwającego cały dzień strajku. Wzięły w nim udział nie tylko kobiety, ale i mężczyźni.
Połączył ich sprzeciw wobec projektowi ustawy zakazującej aborcji autorstwa Instytutu Ordo Iuris.
Protestujących był tak dużo, że kiedy uczestnicy marszu przechodzili przez most Zamkowy, pierwsi ulicą Piastowską już dotarli do ratusza. Kilkanaście wymownych transparentów: "Łapy precz od naszych macic", "Aborcja to dramat, nie kryminał", "No woman, no kraj", "Nie jestem za aborcją, jestem za wolnym wyborem", "Nic o mnie beze mnie","Macice wyklęte", "Nie dla mordowania kobiet" czy "Nie jesteśmy Waszymi inkubatorami".
- Nie jestem za aborcją, ale walczę o prawo do diagnostyki, prawo do badań prenatalnych, a co za tym idzie do leczenia, a często ratowania naszych dzieci jeszcze na etapie ciąży. To prawo wiąże lekarzom ręce i straszy odpowiedzialnością karną! - mówiła pani Anna, jedna z uczestniczek marszu.
Przypomnijmy, że w Opolu protest rozpoczął się o godz. 8.30 pod pomnikiem Bojownikom o Polskość Śląska Opolskiego na pl. Wolności. W południe liczba protestujących podwoiła się. W sumie na placu pojawiło się ponad 200 osób. Tłum skandował też różne hasła: "Jarosław! Kobiety zostaw", "Kler nie rodzi, niech nie rządzi", "Martwa dziecka nie urodzę!" czy "Rząd nie ciąża, usunąć go można".
ZOBACZ TEŻ Czarny poniedziałek w Opolu i regionie. Trwa #czarnyprotest
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
