Czas to życie

fot. Archiwum
fot. Archiwum
Gdyby Zbigniew Ziobro nie próbował wykorzystywać prokuratury w politycznej robocie, gdyby milczał i poczekał na opinię biegłych, którzy potrafią ocenić, czy doktor G. działał zgodnie z zasadami sztuki lekarskiej, polska transplantologia nie popadłaby w taki kryzys.

Grupa ludzi czekających na przeszczep nie przeżywałaby dramatu: kto będzie pierwszy - śmierć czy dawca organu dla mnie?

Z punktu widzenia zdrowego człowieka możemy powiedzieć, że liczba przeszczepów powoli się normuje, ale z punktu widzenia chorych czasu nadrobić się nie da. Dwa miesiące czekania na życie to dla nich wieczność.

Według RMF FM prokuratura właśnie tyle czasu, na "po wyborach", przetrzymała ekspertyzę prof. Hetzera, który wykluczył zabójstwo pacjenta przez doktora G. A właśnie ten zarzut dramatycznie podważył w Polsce zaufanie do przeszczepów.

Jeśli to prawda, ludzie, którzy podjęli taką decyzję, nie mają moralnego prawa, by oskarżać kogokolwiek. To oni powinni być oskarżeni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska