Czasem złe dobrego początki

Redakcja
Wielkie uczucie dopada nas w nietypowych okolicznościach. Los zsyła zdarzenia, które później wspominamy ze śmiechem albo z zawstydzeniem. To banalne, ale prawdziwe. Nie tylko przed walentynkami, ale przez cały rok. Miłość jest wszędzie.

Często nie umiemy lub nie chcemy jej zauważyć. Ja swojego męża poznałam w dziwnych okolicznościach i dość nietypowych... puknęłam w jego samochód. Ruszałam na zielonym świetle i wjechałam w tył jego samochodu. On był spokojny i opanowany, to nie jego wina, choć próbowałam dowieść, że jego. Ja byłam blada i zdenerwowana tą całą sytuacją. On uważał, że jest to niewinna stłuczka i najważniejsze, że nikomu nic się nie stało. Stłuczka nie była duża, na szczęście ledwo go zarysowałam. On zajął się wszystkimi formalnościami i pomógł załatwić wszystkie sprawy z naprawą aut. Byłam wdzięczna za tak taktowny sposób załatwienia sprawy, jego pomoc i zaangażowanie. Po całym zajściu miły mężczyzna zaprosił mnie na kawę i... teraz jeżdżę jako pasażer. Krzysiek jest świetnym kierowcą i nie tylko...:)

Krzysiek
182 cm żywego optymizmu i szaleństwa
90 kg poczucia humoru i radości istnienia
100% pozytywnej energii i kreatywności

Marta
165 cm radości i ciągłego optymizmu
50 kg uroku i miłości
100% kobiecości i ambicji

Marta Wysocka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska