Za najważniejsze znane czynniki zwiększające ryzyko zachorowania na raka onkolodzy na całym świecie uznają: dym tytoniowy, promienie ultrafioletowe, emisję ciał promieniotwórczych, niektóre substancje chemiczne, długotrwały stres, alkohol, dziedziczność. Na liście tej równorzędną pozycję zajmuje też niewłaściwa dieta. Wiadomo np., że błędy w żywieniu: nadmiar czerwonego mięsa i niedobór warzyw, mogą sprzyjać rozwojowi raka jelita grubego. Te ostatnie zawierają bowiem cenny błonnik, który ułatwia przemianę materii i zarazem usuwanie toksyn z organizmu.
Specjaliści z Centrum Onkologicznego w Nowym Jorku, którym przewodził prof. Mitchell Gaynor, poszli krok dalej. Opracowali program zmniejszający ryzyko zachorowania na raka piersi. Znacząca jego część dotyczyła sposobu odżywiania. Można w te zalecenia uwierzyć lub nie, ale poznać je warto.
Z ich badań wynika, że dieta bogata w tłuszcze zwierzęce zwiększa ryzyko wystąpienia tego nowotworu, bo przyczynia się do wytwarzania w organizmie nadmiaru estrogenów. A te zwiększają podatność na raka piersi. Dlatego panie powinny zredukować spożywanie tłuszczu w diecie do 20 proc. dziennego zapotrzebowania kalorycznego.
Druga ważna rada: jedz dużo błonnika, który występuje w owocach, warzywach, fasoli, grochu i ziarnach. Bowiem on też obniża poziom estrogenów. Zdaniem amerykańskich naukowców dieta bogata w ten składnik obniża ryzyko powstania raka piersi o 54 proc.
- Jeżeli chodzi o zredukowanie tłuszczów zwierzęcych w jadłospisie do minimum, a w zamian poważne jej wzbogacenie o warzywa i owoce, to akurat poglądy europejskich, w tym polskich onkologów niczym się od siebie nie różnią - mówi dr n. med. Kazimierz Drosik, konsultant wojewódzki ds. onkologii klinicznej. - Zalecenia te dotyczą zresztą profilaktyki wszystkich nowotworów. Od dawna znana jest np. rola witaminy C, obecnej w dużych ilościach w owocach cytrusowych i zielonych warzywach, choćby w natce pietruszki. Pomaga ona usuwać z organizmu szkodliwe wolne rodniki. Działanie przeciwrakowe przypisuje się też witaminie beta-karoten, której bogatym źródłem są zwłaszcza czerwone i pomarańczowe warzywa: papryka, marchewka, dynia.
Kolejne zalecenie dotyczy wprowadzenia do menu żywności organicznej, bo nie zawiera ona pestycydów, hormonów ani innych związków chemicznych. Warto polubić algi morskie, ze względu na obecny w nich chlorofil, który działa podobnie jak witamina C. Dorzućmy też produkty sojowe: tofu, miso. Obecna w nich genistyna, czyli naturalny roślinny estrogen, wypiera bowiem ten sam hormon, ale pochodzący z tłuszczów zwierzęcych. Raz w tygodniu zwłaszcza kobiety powinny jeść ryby morskie np. tuńczyka, makrelę czy sardynki. Zawarty w nich olej omega-3 chroni również przed rakiem piersi. Dowodem na to niech będzie fakt, że Eskimoski w ogóle na niego nie chorują, bo jedzą bardzo dużo ryb.
Na raka piersi rzadko też chorują Japonki. Po pierwsze też często spożywają ryby. I preferują zieloną herbatę, która zawiera polifenole wymiatające wolne rodniki.
Jak można uchronić się przed rakiem
obniżając udział tłuszczów w diecie
spożywając mniej tzw. tłuszczów nasyconych obecnych np. w margarynach twardych, smalcu
jedząc jeszcze więcej owoców i warzyw
zwiększając w codziennym jadłospisie udział produktów zbożowych z dużą zawartością błonnika
unikać żywności nieświeżej, wędzonej i skażonej
unikać jedzenia zawierającego konserwanty
zwiększyć spożycie niskotłuszczowych produktów mleczarskich
unikać otyłości
nie palić tytoniu
unikać miejsc zadymionych przez palaczy, czyli efektu tzw. biernego palenia
nie pić alkoholu
zmniejszyć czas i intensywność opalania
uprawiać regularnie sport
unikać stresów i nauczyć się z nimi żyć
pamiętać o okresowych badaniach radiologicznych płuc
> pamiętać (dotyczy kobiet) o badaniach cytologicznych i kontrolach piersi
tycznych
przeprowadzać regularnie badania profilaktyczne
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?