Sztandarowa inwestycja gminy za blisko 2,5 mln zł, czyli pierwsze w naszym regionie przejęcie, a potem wyremontowanie dworca, na razie jest klapą. Mimo, że remont skończył się dwa miesiące temu, dworzec nadal jest zamknięty.
Dlaczego?
- To złośliwość władz powiatu, które dobrze wiedziały, że dworzec jest własnością gminy, a nie PKP - odpowiada Krzysztof Kuchczyński, burmistrz Namysłowa. - Kiedy wystąpiliśmy o pozwolenie budowlane na windę dla niepełnosprawnych, skierowali sprawę do wojewody. Tłumaczyli, że wojewoda podejmuje decyzję w sprawie obiektów kolejowych. Wcześniejsze prace prowadzono w oparciu o zgłoszenie i nie było problemów.
Władze powiatu odpierają. Sławomir Stramski, rzecznik starostwa tłumaczy, że burmistrz powinien skupić energię na prawnej legalizacji ewentualnych uchybień na dworcu, a nie angażować starostę do walki przedwyborczej.
- Wniosek o pozwolenie na budowę na dworcu wpłynął w połowie marca. Nie jest tajemnicą, że już wtedy prace były na zaawansowane - opowiada rzecznik.
Więcej na ten temat we wtorek w "Nowej Trybunie Opolskiej"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?