Z takim przypadkiem zetknęło się kilkoro mieszkańców miasta. Oszuści zgłaszali się telefonicznie lub pukając do drzwi podające się za ich wnuczków. Próbowali wyłudzić pieniądze. Na szczęście w każdym z przypadków oszuści zostali spłoszeni.
- Dwa dni temu fałszywy wnczek zadzwonił do do jednego z opolan z prośba o pożyczkę informuje nadkom Grzegorczyk. - Kiedy osoba, którą próbował oszukać nie rozpoznała jego głosu, stwierdził, ze ma anginę. Kolejne pytanie spłoszyło oszusta.
Opolscy policjanci przypominają i apelują, by pod żadnym pozorem nie przekazywać pieniędzy jakimkolwiek pośrednikom. O zdarzeniu należy natychmiast powiadomić Policję.
Jak działają oszuści?
- Wykorzystują naiwność i ufność głównie starszych osób, które w trakcie rozmów telefonicznych nabierają przeświadczenia, że rozmawiają z wnuczkiem bądź siostrzeńcem - mówi nadkomisarz Marzena Grzegorczyk. - Wyszukują w książce telefonicznej osoby starsze sugerując się imionami. Rozmowę telefoniczną najczęściej zaczynają od słów "cześć babciu, dziadku, ciociu to ja…"
Oczekują, że osoba pokrzywdzona wymieni imię, które odpowiada imieniu rzeczywistego wnuczka. Gdy rozmowa się rozkręca, wtedy oszust twierdzi, że miał np. wypadek drogowy albo, że właśnie kupił samochód, a przy sobie nie ma wymaganej kwoty. Prosi o kilkudniową pożyczkę. Po jakimś czasie dzwoni raz jeszcze informując, że nie może się zjawić osobiście i podeśle koleżankę lub kolegę. Pieniądze, w imieniu zajętego wnuczka, odbiera inny członek grupy.
- To ostatnio nie jedyny sposób w jaki oszuści próbują odebrać pieniądze. Może zdarzyć się, że sprawcy by uwiarygodnić siebie będą próbowali podać numer konta bankowego, na który należałoby przelać pieniądze np. rzekomemu notariuszowi - przestrzega Grzegorczyk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?