Cześć, jestem Oliwka. Mam ogromnego guza na nerce, którą mi usuną. Potrzebuję pieniędzy na leczenie. Pomożesz?

Miłosz Bogdanowicz
Miłosz Bogdanowicz
Na Oliwkę w domu czekają jej rodzice oraz 9-letnia siostra Emilka. - Wszyscy wierzymy, że będzie dobrze, że Oliwka wyzdrowieje - mówi rodzina Mikołaszewskich.
Na Oliwkę w domu czekają jej rodzice oraz 9-letnia siostra Emilka. - Wszyscy wierzymy, że będzie dobrze, że Oliwka wyzdrowieje - mówi rodzina Mikołaszewskich. arch. prywatne
Oliwka Mikołaszewska niedawno skończyła trzy lata. Swoje urodziny obchodziła jednak w szpitalu. Od połowy grudnia walczy z ogromnym guzem nerki. Mała mieszkanka Czepielowic pod Brzegiem potrzebuje pieniędzy na leczenie.

- 17 grudnia Oliwka wymiotowała, bolał ją brzuszek. Wyczułam na nim wystającą "bańkę". Po wizycie u lekarza rodzinnego, który natychmiastowo skierował nas na Szpitalny Oddział Ratunkowy w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Opolu, wiedzieliśmy, że nie jest dobrze - wspomina Kamila Mikołaszewska, mama dziewczynki.

Po badaniach krwi, USG i tomografie rodzice usłyszeli diagnozę: nerczak zarodkowy, zwany też Guzem Wilmsa. - To nowotwór nerki. Nasza córeczka ma 15-centymetrowego guza - dopowiada pani Kamila.

Już po pięciu dniach od pierwszych badań Oliwka otrzymała pierwszą dawkę chemii przedoperacyjnej we wrocławskiej klinice "Przylądek Nadziei".

- Co zdziwiło zarówno nas, jak i lekarzy, Oliwka bardzo dobrze ją znosi, mimo przyjętych już 6 dawek. Uśmiech nie schodzi jej z twarzy. Z całą tą sytuacją radzi sobie dużo lepiej niż my, dorośli. Ona wie, że my się boimy o nią, że płaczemy. I nas uspokaja - mówi, że będzie dobrze i tak dalej. To daje nam siłę - mówią rodzice.

Na początku lutego Oliwia przejdzie operację usunięcia chorej nerki. - Po operacji przez około siedem miesięcy będziemy musieli dojeżdżać do szpitala na chemię. Potem przez kolejne cztery lata, co trzy miesiące, czekają nas wizyty kontrolne, by mieć pewność, że choroba nie wraca.

Rodzina Mikołaszewskich potrzebuje wsparcia finansowego.

- Sama pielęgnacja cewnika Broviaca, umożliwiającego szybkie pobieranie krwi i podawanie chemii, to koszt rzędu tysiąca złotych miesięcznie. Do tego dojazdy do szpitala i leki.... To bardzo duże koszty dla nas. Prosimy więc o wsparcie ludzi dobrej woli - podsumowuje pani Kamila.

Dziewczynkę można wesprzeć poprzez stronę Zrzutka.pl. Na Facebooku działa też grupa "Oliwka kontra GUZ WILMSA", na której można wylicytować różne przedmioty lub usługi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści (5) - oszustwo na kartę NFZ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska