Część lekarzy ze szpitala w Brzegu poczeka na wynagrodzenia

Jarosław Staśkiewicz
Jarosław Staśkiewicz
Brak płynności finansowej spowodował, że szpitalowi brakuje pieniędzy na wynagrodzenia dla osób na kontraktach.
Brak płynności finansowej spowodował, że szpitalowi brakuje pieniędzy na wynagrodzenia dla osób na kontraktach. Jarosław Staśkiewicz
Chodzi o osoby, które mają umowy kontraktowe. - Opóźnienia w regulowaniu należności wynoszą w okolicach 4-5 tygodni - informuje Krzysztof Konik, dyrektor Brzeskiego Centrum Medycznego.

Powodem zaległości jest brak płynności finansowej BCM-u, który ma zadłużenie sięgające 9 mln zł, a co miesiąc notuje straty.

- Część faktur nie jest płacona w terminach i taka sytuacja dotyczy nie tylko dostawców towarów, ale także osób, które dostarczają swoje usługi, a więc m.in. lekarzy kontraktowych - dodaje dyrektor Konik.

Takich lekarzy jest około 30, na kontraktach jest także niewielka grupa pielęgniarek.

Jak długo może potrwać taka sytuacja? Według dyrekcji - do sześciu miesięcy, bowiem wdrażany program restrukturyzacji ma przynieść wymierne oszczędności.

- Zawnioskowaliśmy również do Narodowego Funduszu Zdrowia o przesunięcie pieniędzy z tych obszarów, gdzie nie wykonujemy w pełni kontraktów na te, gdzie występują nadwykonania - mówi dyrektor Konik. - Jeżeli odpowiedź będzie pozytywna, to sytuacja zdecydowanie się poprawi.

Co ważne, BCM nie zalega z wypłatami pracownikom etatowym i terminowo odprowadza składki do ZUS-u.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska