Czesi badają przesiewowo populację, a sąd kwestionuje legalność ograniczeń

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Czesi zaczęli masowe badania przesiewowe, które mają pokazać jaka część społeczeństwa ma za sobą bezobjawowe zachorowanie na Covid–19. To pomoże ustalić, na jakim etapie epidemii jest ten kraj.

Badania obejmą 27 tysięcy osób w 10-milionowej Republice Czeskiej. Uczestnicy zgłaszają się do nich dobrowolnie w punktach na ulicach wybranych miast.

Akcja zaczęła się w czwartek (23 kwietnia), zainteresowanie udziałem jest bardzo duże. W punkcie uczestnik najpierw wypełnia formularz dobrowolnego udziału w badaniach, a potem pobiera mu się krew z palca. Po pół godzinie dostaje informację czy w jego krwi są przeciwciała koronawirusa, a więc czy przeszedł już Covid-19 choć nie został zdiagnozowany albo wcale nie odczuł objawów choroby. Jeśli tak, będzie mu mu dodatkowo wykonany test wymazowy (z nabłonka nosa i jamy ustnej), który pokaże czy aktywnie zaraża.

Liczba osób z przeciwciałami, które nie miały objawów, umożliwi realistyczne obliczenie prawdziwego niebezpieczeństwa i śmiertelności Covid-19 – komentuje w wywiadzie dla dziennika MF Dnes Ales Šedo koordynator akcji, pracownik naukowy Uniwersytetu im. Karola w Pradze. - Uzyskane dane będą następnie służyć jako podstawa do racjonalnego i strategicznego podejmowania dalszych decyzji.

Testowanie potrwa około tygodnia. Wyniki akcji poznamy w maju. Jednym z miast, gdzie są wykonywane badania, jest Litovel koło Ołomuńca. Miasto w marcu było zamknięte przez 2 tygodnie z powodu rozwoju epidemii.

Kontrowersje prawne wokół epidemii

W czwartek czeski rząd ogłosił kolejny etap odmrażania restrykcji związanych z epidemią. Od piątku dozwolone jest zbieranie się w grupy do 10 osób (było do dwóch osób). Można już swobodnie podróżować, a także wyjeżdżać za granicę, nawet w celach turystycznych. Po powrocie do kraju podróżnym będzie jednak wykonywany test na granicy, a osoby pozytywne będą kierowane do kwarantanny.

Granica będzie też otwarta dla tzw. pendlerów czyli pracowników przygranicznych. Nie będzie ich obowiązywać kwarantanna, ale będą mieli wykonywane obowiązkowe testy co 14 dni. Niestety, to niewielka pociecha dla Polaków pracujących w Czechach, bo wracając do Polski nadal będą kierowani do kwarantanny.

W ubiegłym tygodniu Sąd Miejski w Pradze uznał za bezprawne ograniczenia swobód obywatelskich, wydane przez czeskiego Ministra Zdrowia bez ogłoszenia stanu wyjątkowego.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska