Czesi kontrolowali polskie ciężarówki w rejonie dawnych przejść granicznych na Opolszczyźnie. Posypały się mandaty

Przez dawne przejścia graniczne Opolszczyzny ciągną codziennie setki ciężarówek, wiozących towar do Polski i z Polski na południe. Szczególnie popularny jest import do Polski czeskiego drewna, ale przewozi się praktycznie wszystko.

Przez dwa dni, w czwartek i piątek 16 i 17 marca, czeska policja z udziałem celników z obu krajów, przeprowadziła kontrole pojazdów ciężarowych.

Samochody zatrzymywano w Jeseniku i w Jaworniku, kierowano na wyznaczone parkingi, gdzie były przygotowane specjalne miejsca do kontroli, w tym także do ważenia pojazdów.

Sprawdzano stan techniczny aut, trzeźwość kierowców i przestrzeganie przez nich europejskich przepisów o czasie jazdy. Kontrolowano nawet czy kierowca zapłacił za wszystkie nałożone wcześniej w Czechach mandaty.

- W trakcie naszych działań udało się skontrolować prawie 50 pojazdów i stwierdzić 24 wykroczenia drogowe – informuje por. Teresa Neubauerova, rzeczniczka policji w Jeseniku. – W pięciu pojazdach policja stwierdziła usterkę techniczną. Jeden samochód ważył więcej niż dopuszczają przepisy. Pięciu kierowców nie przestrzegało przepisów socjalnych. Jeden kierowca odmówił poddania się badaniu na obecność narkotyków, jeszcze inny prowadził pod wpływem alkoholu.

14 kierowców na miejscu dostało mandaty. 10 kolejnych spraw policja skierowała do zbadania przez inne organy administracji państwowej. Policja nałożyła też kaucję na 7 pojazdów o łącznej wysokości 105 tysięcy koron (ok. 20 tysięcy złotych), do czasu prawomocnego zakończenia sprawy o naruszenie przepisów.