Czesi kradną paliwo na Opolszczyźnie

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Trzy policyjne auta na sygnale goniły Czecha, który ukradł paliwo ze stacji w Prudniku. Kradzieże kierowców na "czeskich blachach" rosną lawinowo.

Pędził jak wariat, ponad setką po ulicy miasta - opowiada świadek z Głuchołaz, który w poniedziałek o 19.30 minął granatowe clio na czeskich numerach rejestracyjnych. - Gdyby ktoś mu wyszedł na jezdnię, to by doszło do tragedii.

Kilka minut wcześniej kierowca clio zatankował benzynę na stacji Statoil w Prudniku. Nagrały go kamery monitoringu. Zamiast zapłacić wskoczył do auta i ruszył pędem ku granicy w Głuchołazach. Natychmiastowy pościg zaczęły dwa nieoznakowane samochody policji. Przed Głuchołazami dołączył do nich trzeci radiowóz.

- W Głuchołazach policjanci stracili kontakt wzrokowy z uciekającym - mówi Piotr Pogoda, rzecznik prudnickiej policji. - Policjanci uznali, że dalszy pościg po ulicach miasta może być niebezpieczny dla postronnych osób i przerwali akcję. Na nagraniu z kamery widać numery rejestracyjne pojazdu. Powiadomiliśmy o zdarzeniu policję czeską.

- Obsadziliśmy dawne przejście graniczne w Zlatych Horach, ale taki samochód nie przekroczył granicy - mówi Tereza Neubaerova, rzecznik policji w czeskim Jeseniku. - Identyfikacja sprawców takich kradzieży jest trudna. W większości przypadków posługują się kradzionymi tablicami rejestracyjnymi.
W ciągu ostatnich trzech miesięcy prudnicka policja zanotowała kilkanaście przypadków kradzieży benzyny ze stacji “na czeskich blachach".

Policji dotychczas tylko raz udało się złapać złodziei z Czech...

O tej sprawie czytaj szerzej w czwartkowym, papierowym wydaniu NTO

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska