Czesi zamknęli korytarz humanitarny do Polski. Bo my też ich nie puszczamy

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Od poniedziałku 30 marca Polacy wracający do domu z południa Europy, z Austrii i Niemiec muszą omijać szerokim łukiem Czechy. Czeskie władze zamknęły swoje granice dla tzw. korytarza humanitarnego do Polski, ale są gotowe na nowo je otworzyć, jeśli my otworzymy korytarz humanitarny dla Czechów.

Ta decyzja to kolejny problem dla dużej grupy mieszkańców Opolszczyzny, pracujących w południowych Niemczech, w Bawarii np. w fabryce BMW w Monachium. Jeśli zdecydują się na powrót do domu, będą musieli ominąć Czechy (trasa co najmniej 100 kilometrów dłuższa).

- Republika Czeska jest gotowa ponownie otworzyć korytarz humanitarny z chwilą, kiedy tylko polskie władze podejmą taką samą decyzję – czytamy w oświadczeniu dla prasy, opublikowanym przez Ambasadę Republiki Czeskiej w Warszawie.
Do tej pory osoby wracające do Polski z przez czeskie granice z Niemcami i Austrią wypełniały w czasie granicznej kontroli pisemne oświadczenie, że jednorazowo powracają do swojego domu.

Na tej podstawie ich pojazdy były przepuszczane przez służby kontrolne i tranzytem przejeżdżały przez teren Republiki Czeskiej.

Jak czytamy w oświadczeniu czeskiej ambasady z takiej możliwości powrotu do ojczyzny skorzystało bez problemu tysiące Polaków. Zresztą korytarz humanitarny dla wracających do domu dotyczył też innych krajów. Obecnie Polacy są odsyłani z powrotem i muszą szukać innej drogi.

Z oświadczenia wynika, że czeski rząd kilka razy apelował do polskich władz o otwarcie korytarza humanitarnego dla Czechów, na zasadzie wzajemności. Interwencje były bezskuteczne.

- Polska od początku nie zezwala na analogiczny tranzyt czeskich obywateli - czytamy w oświadczeniu ambasady - Tylko trzem grupom turystów (w sumie 46 podróżnym) pozwolono przylecieć na terytorium Polski, skąd mogli specjalnym autokarem powrócić do Czech, nie mogli jednak nigdzie się zatrzymać, nawet na przerwę na skorzystanie z toalety. Kolejnym 150 Czechom posiadającym bilety LOTu, powrót tą drogą nie został umożliwiony, ich bilety lotnicze przepadły i musieli sobie zorganizować i opłacić inną drogę powrotu. Trzy grupy (19 podróżnych) uzyskały zezwolenie na wylądowanie w Warszawie, nie mogli jednak opuścić strefy tranzytowej i musieli niezwłocznie odlecieć lotem specjalnym do Niemiec.

- Wprowadzone w ostatnim czasie przepisy dotyczące tranzytu obcokrajowców przez terytorium RP odnoszą się do wszystkich obywateli państw obcych. Nie są zatem dyskryminujące w żadnym stopniu dla obywateli czeskich - informuje biuro prasowe polskiego MSZ. - Każdorazowo są też rozpatrywane wyjątkowe sytuacje, które wymagają udzielenia zgody na tranzyt przez terytorium RP. Podobne do polskich rozwiązań zostały przyjęte przez inne kraje państw UE, w tym m. in. Czechy. Nie należy ich postrzegać w kategorii jakichkolwiek retorsji na działania Polski, podejmowane na rzecz ograniczania rozprzestrzeniania się pandemii w Europie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska