Czeska policja szukała polskich grzybiarzy

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Sezon na grzyby zaczął się już w połowie lipca. Dla wielu grzybiarzy jest to dobra szansa, żeby dorobić parę złotych.
Sezon na grzyby zaczął się już w połowie lipca. Dla wielu grzybiarzy jest to dobra szansa, żeby dorobić parę złotych. Krzysztof Strauchmann
Sezon na zbieranie grzybów już się zaczął. W górach trzeba być jednak bardzo ostrożnym.

Wieczorna akcja poszukiwawcza czeskiej policji trwała tylko godzinę i zakończyła się szczęśliwie. 43-letnia Polka z dwojgiem dzieci została odwieziona na przejście graniczne i przekazana polskiej policji.

Kobieta wybrała się w poniedziałek 30 lipca na grzybobranie w rejon wioski Zalesie w Górach Rychlebskich koło czeskiego Jawornika.

To parę kilometrów na południe od Paczkowa. O 22.00 zadzwoniła z komórki na komisariat polskiej policji w Lądku Zdroju proszą o pomoc, bo zapada noc, a ona nie potrafi znaleźć drogi powrotnej. Opisała też, że znajduje się na leśnej drodze koło jakieś chaty.

Jak informuje Teresa Neubauerova, rzecznik czeskiej policji w Jeseniku, w góry wysłano trzy patrole z leśnikami i udało się odnaleźć zaginionych. Nikomu nic się nie stało.

W czeskie góry wybiera się co roku wielu grzybiarzy z Polski. Podobne akcje poszukiwawcze za Polakami były organizowane już w poprzednich latach.

Sezon na grzyby zaczął się już w połowie lipca. Dla wielu grzybiarzy jest to dobra szansa, żeby dorobić parę złotych.

Grzybiarz z Głuchołaz Henryk Radzikowski w dobry dzień potrafi zebrać nawet kilka kilogramów prawdziwków czy podgrzybków, które potem sprzedaje znajomym po 15 zł. za kilogram. W sklepie takie same grzyby kosztują 20 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska