Zdarzenie miało miejsce 1 listopada w południe. Straż pożarną z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Głuchołazach wezwał przypadkowy świadek, który zauważył szybowiec na polu.
Czeski pilot wylądował bezpiecznie, po czym zawiadomił swój aeroklub i czekał na przyjazd lawety do transporty złożonego szybowca. Polscy strażacy sprawdzili, że nic złego nie stało się ani pilotowi, ani maszynie i skończyli interwencję. Po drodze jednak musieli się przebić przez zakorkowaną ul. Wyszyńskiego w Głuchołazach, gdzie znajduje się cmentarz komunalny.
Przygodne lądowanie szybowców to nic nadzwyczajnego, choć rzadko maszyny przelatują przez granicę. Ta maszyna wystartowała z lotniska sportowego Aeroklubu Jesenik w Czeskiej Wsi, kilka kilometrów od polskiej granicy w Głuchołazach.
Odbywa się tam akurat obóz sportowy szybowców latających na tzw. fali, czyli wykorzystujących noszenia wiatru przechodzącego przez góry.
OPOLSKIE INFO - 2.11.2018
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?