Czeskie władze boją się wirusa delta. Wprowadzają restrykcje dla wracających z wakacji

W Republice Czeskiej w ostatnich dniach niespodziewanie znów zanotowano wzrost nowych przypadków Covid-19 o ok. 25 procent. 1 lipca stwierdzono ich 164 w całej republice, tymczasem w cztery razy większej Polsce było 96 nowych zachorowań.

Z obawy przed nawrotem epidemii czeskie Ministerstwo Zdrowia rekomendowało zaostrzenie zasad postępowania z osobami, wracającymi z zagranicznych urlopów. 1 lipca czeski rząd zatwierdził te rekomendacje. Restrykcje wejdą w życie od przyszłego piątku 9 lipca.

Osoby wracające z zagranicznej podróży będą musiały wykonać testy na Covid-19, bo bez negatywnego wyniku testu nie mogą wrócić do pracy.

Podróżni wracający z krajów „zielonych”, z niskim poziomem zagrożenia, m.in. z Polski - mają 5 dni na wykonanie testu. W tym czasie mogą chodzić do pracy, ale wyłącznie w specjalistycznych maseczkach.

Obowiązek testowania nie dotyczy osób, które przyjęły pełną dawkę szczepionki co najmniej 14 dni wcześniej i osób, które przeszły infekcję w ciągu ostatnich 180 dni.

Wyjazd z Polski do Czech jest możliwy bez żadnych warunków czy wcześniejszej internetowej rejestracji. Czesi nie prowadzą też kontroli granicznych. Bez pełnego szczepienia lub aktualnych testów na Covid nie można natomiast w Czechach chodzić do restauracji, do atrakcji turystycznych czy na masowe imprezy, choć w praktyce nie jest to kontrolowane.

Na Słowacji także z powodu obaw przed kolejną falą zachorowań, rząd zaostrzył warunki wjazdu do kraju dla turystów i obywateli Słowacji, wracających z zagranicznych wyjazdów.

Podróżni przyjeżdżający na Słowację trafiają do obowiązkowej kwarantanny, chyba, że przeszli pełne szczepienie co najmniej 14 dni wcześniej. Kwarantannę można skrócić, jeśli po 5 dniach pobytu wykona się testy PCR, a wynik będzie negatywny.

Osoby przyjeżdżające na Słowację muszą zgłaszać wcześniej swój pobyt za pośrednictwem internetowego formularza. Przejazd tranzytowy, trwający do 8 godzin nie wymaga rejestracji. Władze Słowacji zapowiadają, że od 5 lipca wprowadzą pełną kontrolę na granicach.