Czteroletnia Anastazja ze Skałąg jest nieuleczalnie chora. Dziewczynka walczy o każdy oddech. Każdy grosz się liczy. Pomogą jej strażacy

Milena Zatylna
Milena Zatylna
Mała Nastka choruje na mukowiscydozę. Dziewczynka potrzebuje specjalną kamizelkę, która pomaga udrażniać drogi oddechowe.
Mała Nastka choruje na mukowiscydozę. Dziewczynka potrzebuje specjalną kamizelkę, która pomaga udrażniać drogi oddechowe. archiwum rodzinne
Mieszkańcy Skałąg i Rożnowa mogą liczyć na mokry śmigus-dyngus. A to za sprawą strażaków, którzy odwiedzą każdy dom w obu wioskach. Chcą w ten sposób pomóc nieuleczalnie chorej 4-letniej Anastazji.

Anastazja Madziar od urodzenia choruje na mukowiscydozę.

- To choroba genetyczna, która z dnia na dzień zabiera oddech i życie naszej córeczce – mówi Krzysztof Madziar, tata dziewczynki. - Niszczy płuca, oskrzela, przewód pokarmowy. Leczenie polega na łagodzeniu objawów, czyli na oczyszczaniu oskrzeli z ropnej wydzieliny, podawaniu leków upłynniających oraz intensywnej fizjoterapii układu oddechowego.

Dziewczynka walczy o każdy oddech. Aby mogła normalnie funkcjonować, potrzebna jest specjalna kamizelka, która pomaga w drenażu drzewa oskrzelowego. Kosztuje około 40 tys. zł.

- To system, który poprzez wibracje rozluźnia śluz zalegający w drogach oddechowych – tłumaczy Krzysztof Madziar. - A co za tym idzie, ułatwia oddychanie. Nastka miała kamizelkę z fundacji, ale musieliśmy ją oddać.

Niestety, urządzenie nie jest refundowane, a jego koszt przewyższa możliwości rodziców. Co miesiąc wydają ok. 3 tys. zł na leki i rehabilitację, nie licząc wyjazdów do lekarzy.

Na portalu Siepomaga prowadzona jest zbiórka na rzecz dziewczynki. Na razie jest na niej nieco ponad 6 tys. zł, co stanowi zaledwie 16 procent sumy.

Z pomocą małej Nastce zamierzają w czasie świąt ruszyć druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Skałągach. Zdecydował o tym zarząd i wszyscy członkowie jednostki.

- Tata Anastazji jest w naszej jednostce strażakiem od wielu lat – mówi Rafał Janowski. – Tak jak on zawsze ofiarnie pomaga innym, tak teraz my chcemy go wesprzeć.

Druhowie akcję dla Nastki zamierzają połączyć z tradycją, którą kultywują od wielu lat.

- Co roku odwiedzamy w wielkanocny poniedziałek wszystkie domy z życzeniami i polewaniem wodą – tłumaczy Rafał Janowski, wiceprezes OSP. – Ostatnie dwa lata mieliśmy przerwę ze względu na pandemię. W tym roku ponownie zamierzamy odwiedzić wszystkich mieszkańców, a przy tej okazji będziemy zbierać pieniądze na Anastazję, które wpłacimy na konto zbiórki Siepomaga.

O swoim przedsięwzięciu strażacy poinformowali na Facebooku, a dla starszych mieszkańców wydrukowali plakaty, które zaprojektowała Natalia Kast z Koła Gospodyń Wiejskich „Kasjopejki” w Skałągach.

Strażaków na lany poniedziałek zaprosił też sąsiedni Rożnów – mieszkańcy wioski również chcą pomóc dziewczynce.

- Bardzo się cieszymy z tego, że będziemy mieli więcej pracy – wyjaśnia Rafał Janowski. – I bez względu na pogodę, wszyscy mogą się nas spodziewać. Podzielimy się na kilka grup, które ruszą w teren. Nasza straż nie narzeka na braki kadrowe, mamy też sporo aktywnej młodzieży, więc ma kto chodzić.

Druhowie poniedziałkowe odwiedziny planują rozpocząć po 9.00 rano.

Zbiórkę na rzecz Nastki można wesprzeć POD TYM LINKIEM.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska