Cztery minuty zdecydowały o wyniku. Swornica Czarnowąsy - Stal Brzeg 2-1

fot. Marcin Sabat
Adam Steczek (z prawej) walczy z Mateuszem Raczkowskim.
Adam Steczek (z prawej) walczy z Mateuszem Raczkowskim. fot. Marcin Sabat
Do 75. minuty nie zanosiło się na wygraną zespołu walczącego o awans. Jednak już kolejny raz piłkarze Swornicy rozstrzygnęli wynik meczu na swoją korzyść.

To był dla nas trudny mecz, jest końcówka sezonu i motywacja oraz siły są już na wyczerpaniu - przyznał Wojciech Lasota, trener Swornicy. - Poza tym mieliśmy festyn i ta piknikowa atmosfera chyba udzieliła się moim piłkarzom.

Rzeczywiście Swornica, która w tygodniu rozbiła Śląsk Łubniany 6-1, nie przypominała zespołu z tamtego meczu. Brakowało pomysłu, strzałów i dobrych akcji. Widząc to goście zwietrzyli swoją szansę i zaatakowali. Dobre okazje mieli Tomasz Kamiński i Bartosz Woźniak, ale dopiero w 59. min ten drugi zdobył gola.

- Powinniśmy prowadzić 2-0, ale sędzia moim zdaniem podjął dwie złe decyzje - mówi Janusz Dziura, trener Stali. - Najpierw faulowany był w polu karnym Woźniak, a następnie gola zdobył Kamiński, a sędziowie bardzo późno odgwizdali spalonego.

Co się stało, to się jednak nie odstanie. Szansę sam zmarnował Woźniak, a bramkę na 1-1 straciliśmy po błędzie naszego bramkarza, który źle się ustawił. Swornica w 75. min miała rzut wolny pośredni, a po rozegraniu piłki przez Adama Steczka i Pawła Jędrzejewskiego celnie uderzył Michał Zboch.

Nie minęły cztery minuty, a gospodarze już prowadzili. Na długie podanie zdecydował się obrońca Krzysztof Zgardziński, a A. Steczek ładnie opanował piłkę i strzelił z woleja obok bezradnego bramkarza Stali. W efekcie "Swora" wciąż zachowuje szanse na awans do III ligi.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska