Cztery rodziny z Niemodlina od stycznia czekają na meldunek

fot. Mariusz Jarzombek
– Cały czas żyjemy w zawieszeniu – mówi Monika Kodź.
– Cały czas żyjemy w zawieszeniu – mówi Monika Kodź. fot. Mariusz Jarzombek
Na mieszkania socjalne nie mamy szans, komunalne podobno, też nam nie przysługują - mówi Monika Kodź mieszkanka domu przy ul. Opolskiej 30.

Jej rodzina była jedną z ośmiu, które w styczniu dostały wypowiedzenia z zajmowanych lokali socjalnych. Powodem były zbyt wysokie dochody, które mieli ich członkowie. Zmiana statutu mieszkań na komunalne (gdzie dochód może być wyższy) nie wchodziła w grę, bo budynek wyremontowano za rządowe pieniądze. Gdyby gmina to zrobiła musiałaby zapłacić karę. W czerwcu zmieniły się przepisy i teraz można to przeprowadzić.

- Co z tego. Cztery rodziny nadal mieszkają tu bez umów - mówi Monika Kodź.
Rodziny te muszą uiszczać tzw. opłatę za bezumowne korzystanie z lokalu. A wszystko dlatego, że w tej chwili, ich minimalnie za wysokie dochody nie uprawniają ich do zajmowania nie tylko socjalnych, ale nawet komunalnych mieszkań.

- Nikogo nie wyrzucimy na bruk - zapewnia Kazimierz Górski, prezes niemodlińskiej komunalki twierdząc, że rodziny mogą mieszkać przy Opolskiej 30, ale bez zameldowania.

Szansę na rozwiązanie problemu widzi Mirosława Stankiewicza, burmistrza Niemodlina.
- Przyglądamy się tej sytuacji. Niewykluczone, że zastanowimy się nad minimalnym podwyższeniem limitów dochodów - zapowiada burmistrz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska