Alexander Zubkow (srebro w czwórkach z Turynu i brąz w dwójkach z Vancouver, sześć razy był na podium mistrzostw globu) - Aleksiej Wojewoda już po pierwszym dniu rywalizacji mieli przewagę 0,32 sekundy nad drugim duetem Beat Hefti (trzy brązowe medale olimpijskie oraz pięć MŚ) - Alex Baumann. Szwajcarzy przeskoczyli w drugim ślizgu dwie “osady" Amerykańskie. Rosjanie powiększali nad nimi dystans i po finałowym, czwartym ślizgu mieli o 0,66 sek lepszy łączny czas. Z kolei Szwajcarzy utrzymywali do końca około 0,2 sekundy zaliczki nad Stevenem Holcombem i Stevenem Langtonem. W finałowym ślizgu doskonale pojechała piąta do tej pory dwójka Rosyjska Alexander Kasjanow - Maxim Belugin. Odrobili sporą stratę i do brązu zabrakło im ledwie 0,03 sekundy.
Słabiutko prezentowali się na torze saneczkowym Polacy Dawid Kupczyk - Paweł Mróz. Po trzech ślizgach wyprzedzali jedynie egzotyczne osady z Japonii i Jamajki oraz zdyskwalifikowanych Serbów. Po drugim ślizgu wyprzedzili ich... Australijczycy! Zajmowali więc 27. miejsce i w finałowym przejeździe nie wystartowali.