Cztery zespoły IV ligi z szansami na awans grają między sobą

Archiwum
Marcina Worka (z prawej) i jego Skalnika czeka mecz na szczycie. Z kolei Gracjan Gacmaga odpoczywa, gdyż Śląsk grał awansem.
Marcina Worka (z prawej) i jego Skalnika czeka mecz na szczycie. Z kolei Gracjan Gacmaga odpoczywa, gdyż Śląsk grał awansem. Archiwum
Spotkanie numer jeden kolejki, a być może całej rundy i sezonu rozegrane zostanie w sobotę na obiekcie w Otmuchowie.

Program

Chemik Kędzierzyn-Koźle - Piast Strzelce Opolskie, Sparta Paczków - OKS Olesno, Czarni Otmuchów - Skalnik Gracze, Pogoń Prudnik - Orzeł Źlinice, GLKS Kietrz - Ligota Turawska, Małapanew Ozimek - Olimpia Lewin Brzeski (11.05, godz. 17.00), TOR Dobrzeń Wielki - MKS II Kluczbork (12.05, godz. 17.00).
Mecz MKS Gogolin - Śląsk Łubniany rozegrano awansem (wynik 0-0).

Zmierzy się tam bowiem lider Skalnik i druga w stawce drużyna gospodarzy - Czarni . Obie ekipy wiosną prezentują się najsolidniej, grają ofensywną piłkę i powinny dostarczyć kibicom wielu emocji.

Goście mają na koncie komplet pięciu zwycięstw wiosną, ale nie wszystkie z nich przyszły łatwo. Z kolei Czarni po niespodziewanym remisie z Pogonią Prudnik, kolejne pięć spotkań rozstrzygnęli na swoją korzyść, a co ważniejsze pokonali czołowe “jedenastki" ze Źlinic i Ozimka.
- My gramy o miejsce w czwórce, ale na pewno chcemy pokonać lidera - mówi Tomasz Rak, trener Czarnych. - Zespół złapał właściwy rytm, ale obawiam się nieco o kondycję piłkarzy, gdyż w ciągu tygodnia gramy po raz trzeci, a rywal sześć dni odpoczywał. Chcąc wygrać w ze Skalnikiem musimy zagrać z olbrzymią determinacją i mądrze.

- W starciu z Czarnymi, szanując ich dorobek, chcemy wygrać i zaprezentować dobrą grę - powiedział szkoleniowiec Skalnika Grzegorz Kutyła. - Nasz mały kłopot to skuteczność, bo choć zdobywamy sporo bramek (17 strzelonych wiosną - dop. red.), to jeszcze więcej okazji marnujemy przez brak dokładności i zimnej krwi. A wiadomo, że może przyjść mecz, w którym okazja będzie jedna i trzeba ją będzie wykorzystać. Nie mamy kłopotów kadrowych, a humory dopisują.
W drugim atrakcyjnym spotkaniu tej kolejki Chemik w Kędzierzynie-Koźlu podejmuje wyżej notowanego Piasta Strzelce Opolskie, który jest w tabeli trzeci.

Rywali dzieli sześć punktów i dwie pozycje, ale wiosną mają identyczny dorobek: cztery wygrane, remis i porażka.

- Gramy wiosną trochę w kratkę i po lepszym meczu zdarza się słabszy, ale punktujemy i to najważniejsze - tłumaczy Maciej Lisicki, trener Chemika. - Myśląc o wygraniu z solidnym i groźnym Piastem nie możemy przede wszystkim popełniać błędów w obronie. Dla nas to pierwsze z kluczowych spotkań i jeżeli chcemy włączyć się do walki o awans to musimy wygrać.
O podwójną stawkę będą też walczyć w bezpośrednim spotkaniu GLKS Kietrz i Ligota Turawska, ale te ekipy są na dole tabeli i zagrożone są degradacją. Po porażkach w środę w meczach o podobnym znaczeniu, teraz przegrany znacznie skomplikuje sobie sytuację, choć tragiczna będzie tylko w przypadku zespołu z Ligoty Turawskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska