We wtorek wieczorem nyscy strażacy zostali wezwani do alarmu czujki czadu w mieszkaniu w bloku na ul. KEN w Nysie. Lokatorzy mieszkania na drugim piętrze po alarmie sami wyszli zostawiając okna szeroko otwarte.
W tym lokalu jedynym źródłem tlenku węgla mógł być gazowy ogrzewacz wody w łazience, ale tego dnia nie był używany.
Strażacy sprawdzili wszystkie mieszkania w pionie.
Źródłem tlenku węgla okazał się junkers w mieszkaniu na parterze, gdzie też włączyła się czujka, ale została przykryta ubraniami i nikt jej nie zauważył.
Na wszelki wypadek lokatorkę i jej pięcioletnie dziecko zabrano na badania do szpitala.
Straż wystąpi do nadzoru budowlanego o sprawdzenie przewodów wentylacyjnych w budynku i ustalenie, jak tlenek węgla dostał się do mieszkania dwa pietra wyżej.
- Od początku roku mamy bardzo dużo interwencji związanych z pożarami sadzy w kominach i podejrzeniem wystąpienia czadu - mówi komendant powiatowy PSP w Nysie Arkadiusz Kuśmierski. - W tym przypadku czujka czadu uratowała komuś życie.
FLESZ - Oddając krew ratujesz życie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?