Czworo zatrutych czadem do szpitala odwieźli strażacy. Gdzie była karetka?

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
- To precedens, że poszkodowanych musieli do szpitala wieźć strażacy - mówi Roch Antkowiak, autor listu otwartego. - Kiedy chorych woziły karetki z oleskiego szpitala, nigdy nie doszło do takiej sytuacji.
- To precedens, że poszkodowanych musieli do szpitala wieźć strażacy - mówi Roch Antkowiak, autor listu otwartego. - Kiedy chorych woziły karetki z oleskiego szpitala, nigdy nie doszło do takiej sytuacji. Mirosław Dragon
Cztery osoby uległy zatruciu czadem w Oleśnie, mimo to nie przyjechała do nich karetka. Starosta nakazał wyjaśnić sprawę.

Do zdarzenia doszło na początku lutego w bloku mieszkalnym na ulicy Labora, w centrum Olesna.

- Stwierdziliśmy obecność tlenku w jednym z mieszkań - informuje mł. bryg. Jarosław Zalewski z komendy straży pożarnej w Oleśnie.

Do kamienicy na ul. Labora przyjechały dwa wozy strażackie. Z budynku ewakuowano 16 osób.

Objawy zatrucia czadem miały cztery osoby: dwie osoby dorosłe i dwoje dzieci. Strażacy udzielili im pierwszej pomocy. Dzieci owinęli w koce, żeby zabezpieczyć je przed wychłodzeniem.

Strażacy czekali na karetkę pogotowia. Nie doczekali się jednak, więc odwieźli zatrute osoby do szpitala samochodem strażackim

- Doszło do bezprecedensowej sytuacji, na miejscu akcji strażaków, ratujących poszkodowanych, nie było zespołu ratownictwa medycznego! - mówi oburzony Roch Antkowiak, szef Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Oleskiej i lokalny dziennikarz. - Przy bardziej niesprzyjających okolicznościach mogło skończyć się to tragicznie.

Roch Antkowiak napisał list otwarty do starosty oleskiego Jana Kusa.

Oto treść listu:

List otwarty do starosty Jana Kusa
w sprawie braku zespołu wyjazdowego ratownictwa medycznego na miejscu zdarzenia w dniu 4 lutego 2012 r. w Oleśnie na ul. Labora

Panie Starosto!

W dniu 4.2.2012 r. w Oleśnie doszło do bezprecedensowej sytuacji, która - przy bardziej niesprzyjających okolicznościach - mogła skończyć się tragicznie. Na miejscu akcji strażaków, ratujących poszkodowanych, nie było zespołu ratownictwa medycznego!

W budynku wielorodzinnym doszło do zatrucia lokatorki tlenkiem węgla. Ewakuowano 16 osób. Do szpitala odwieziono 4 osoby (2 osoby dorosłe i 2 dzieci).

Strażacy udzielili najbardziej poszkodowanej kwalifikowanej pierwszej pomocy. Natomiast, ze względu na brak miejscowego zespołu ratownictwa medycznego, osoby poszkodowane zostały ewakuowane samochodem strażackim do szpitala.

Należałoby ustalić, czy pogotowie ratunkowe firmy Falck, która wygrała konkurs na ratownictwo medyczne w powiecie, spełnia należycie przyjęte na siebie obowiązki.

Podczas opisywania akcji z udziałem poprzednich zespołów ratownictwa medycznego ZOZ Olesno nigdy nie odnotowaliśmy takiej sytuacji. Stanowisko dowodzenia mogło na bieżąco obserwować ruch karetek i go koordynować.

O rezultacie wyjaśnienia proszę poinformować za naszym pośrednictwem miejscowe społeczeństwo.

Z poważaniem,
Roch Antkowiak


Starosta Jan Kus nakazał wyjaśnić sprawę wydziałowi zarządzania kryzysowego, ratownictwa i zdrowia. Naczelnik tego wydziału Janusz Cecota na podstawie dokumentacji Centrum Powiadamiania Ratunkowego odtworzył przebieg zdarzeń:
- Dlaczego nie przyjechała karetka z Olesna>
- O której wezwano karetkę, kiedy wyjechała, kiedy była na miejscu?
Czytaj w poniedziałkowym wydaniu Nowej Trybuny Opolskiej.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska