Pan Tadeusz niedawno odwiedził znajomych na opolskiej Malince. Zaparkował przed blokiem przy sąsiedniej ulicy. Kiedy wrócił, za szybą wycieraczki znalazł wyrwaną z zeszytu kartkę z informacją: "Proszę tu nie parkować, miejsce jest zajęte. Następnym razem to auto usunie straż".
- Zdziwiło mnie, że niektórzy mieszkańcy postawili tam tablice z numerami rejestracyjnymi swoich samochodów, demonstrując wyraźnie, że mają tu wyłączność - opowiada pan Piotr. - Chciałbym, żeby ktoś wyjaśnił mi i mieszkańcom tego bloku, czy mają do tego prawo. Jestem przekonany, że nie płacą za to konkretne miejsce parkingowe ani grosza.
Pan Tadeusz zwrócił też uwagę na kwietniki stojące na drodze tuż przed blokiem nr 8.
- Przecież w razie pożaru one stoją dokładnie na drodze straży pożarnej czy karetki pogotowia - ostrzega.
Postanowiliśmy wyjaśnić sprawę i wątpliwości naszego czytelnika. Skontaktowaliśmy się z zarządcą budynku przy ulicy Piotrkowskiej, który zapewnił, że mieszkańcy ulicy Piotrkowskiej nie łamią prawa.
- To teren należący do wspólnoty mieszkaniowej, a więc własność prywatna. Właściciele mogą go więc wykorzystać zgodnie ze swoim uznaniem - mówi Lidia Kenar z firmy Poranek, która zarządza nieruchomością. - Być może problem rozwiązałoby ogrodzenie terenu, ale on zajmuje ponad 1 hektar. Wspólnoty na to nie stać. A jeśli chodzi o kwietniki, to nie blokują one drogi dojazdowej. Dojazd do budynku dla służb ratowniczych jest zapewniony - zapewnia zarządca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?