Czy niewinne zabawy mogą zakończyć się opętaniem? Jak egzorcyści walczą z czarną magią

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Polacy szukają pomocy wróżek, sięgają po horoskopy i literaturę magiczną. Takie niewinne zabawy mogą się skończyć złamaniem życia, chorobą, a czasem opętaniem.

Beata jest przekonana, że dostała się pod władzę szatana. Jej kłopoty z własną psychiką i duchowością zaczęły się bardzo niewinnie, gdy była nastolatką.

Seans jest niebezpieczny
- Z koleżankami i kolegami wypowiadaliśmy kolejno okultystyczną formułę i wzywaliśmy dusze znanych sobie ludzi zmarłych - opowiada Beata. - Początkowo nic się nie działo. Już mielimy zrezygnować, gdy coś mnie podkusiło i zaczęłam głośnym krzykiem namawiać ducha, żeby jednak do nas przyszedł. Poskutkowało. Mimo że okna były zamknięte, w pokoju poczuliśmy coś jak podmuch wiatru, a zasłony w oknach zaczęły się przesuwać raz w jedną, raz w drugą stronę. Wszyscy przestraszyli się naprawdę. Wtedy nakazałam duchowi, by sobie poszedł. Natychmiast wszystko się uspokoiło. Byłam bardzo dumna z siebie, że udało mi się zapanować nad tajemniczymi siłami - opowiada dziewczyna.

Wkrótce po seansie Beatę zaczęły męczyć koszmary senne, dokuczliwe bóle głowy i brzucha. Po krótkim czasie przestała chodzić do kościoła. Kiedy dolegliwości nie ustępowały, postanowiła wyjechać do Irlandii. W tym czasie porzucił ją ukochany mężczyzna. Poszła więc do wróżki, by dowiedzieć się o przyszłość. Odpowiedź jej nie zadowoliła. Zadzwoniła do kolejnej.

- Doszłam do takiego stanu, że w końcu dzwoniłam do kilku wróżek dziennie, a i tak nie mogłam znaleźć spokoju - opowiada Beata. - W nocy miałam dreszcze, wiłam się z bólu. We śnie nachodziły mnie zwidy wampirów, krzyczałam po nocach, słyszałam w pokoju głos jakiegoś nieznanego człowieka, który wołał mnie po imieniu. Lekarze nie umieli powiedzieć, co mi dolega, a wyniki badań miałam dobre. Kiedy doszłam do takiego stanu, że bałam się zasnąć w nocy, poszłam do egzorcysty.

Przypadłości, o których reporterowi nto opowiedziała Beata, są klasyczne. Niewinnie, z ciekawości wielu ludzi, zaskakująco wielu, wchodzi w świat, którego natury do końca nie znamy. Z punktu widzenia wiary wchodzą także w kontakt z szatanem.

- Dlaczego ludzie w to wchodzą? - zastanawia się Małgorzata Nawrocka, pisarka, autorka antymagicznej powieści dla młodzieży. - Przecież już w czasach Starego Testamentu magia czy wróżbiarstwo były uważane za najcięższe grzechy obok bałwochwalstwa i rytualnej prostytucji, a my pchamy się w to nadal po XX wiekach chrześcijaństwa. W czasie kryzysu wartości religijnych, potrzeby metafizyczne ludzi wciąż zostają. Więc sięgamy po magię - horoskopy, wróżki, amulety itp.

Bez wróżki ani rusz
- Znam osobiście panią, której wróżka zniszczyła życie - opowiada Małgorzata Nawrocka. - Jest to młoda kobieta. Ani ateistka, ani osoba głęboko religijna. Została zaproszona na prywatkę i tam poznała wróżkę. Zaprzyjaźniły się. Na początku ich relacje miały charakter towarzyski, ale w końcu pozwoliła sobie postawić tarota. Potem chodziła po porady co miesiąc. W ciągu kilku lat uzależniła się do tego stopnia, że nie była w stanie podjąć żadnej istotnej życiowej decyzji bez wróżki. Zabierała ją ze sobą w podróż, tylko w jej towarzystwie i za jej radą inwestowała pieniądze. Nawet męża wybrała jej wróżka. To nic, że mężczyzna nie pociągał jej fizycznie, ani psychicznie. Wróżka przekonała kobietę, że to on będzie mężczyzną jej życia. Związek rozpadł się po kilku latach z hukiem. Wcześniej doszło między małżonkami do fizycznej i psychicznej przemocy.

Nie pomogły zaordynowane przez wróżkę amulety. Stan kobiety stale się pogarszał. Potrzebowała pomocy psychologa i psychiatry z powodu dezintegracji osobowości. Korzystała też ze wsparcia egzorcysty, który odprawił nad nią modlitwy o uwolnienie.

- Prawie nikt nie zostaje uwikłany w skutki magii dlatego, że szuka kontaktu z szatanem - mówi ks. Piotr Kocur, egzorcysta. - Wróżenie, seanse spirytystyczne, a także czytanie książek satanistycznych czy słuchanie takiej muzyki zaczyna się zwykle niewinnie, od zabawy, bo koledzy też tak robią. Czasem powodem jest młodzieńczy bunt. Z czasem człowiek traci wolną wolę, a i zwykły zdrowy rozsądek. To może prowadzić nawet do opętania.
Horoskop męczy

Sposobem, przez który łatwo uwikłać się w magię, jest także czytanie horoskopów. Zwłaszcza wtedy, gdy naprawdę zaczynamy do wyczytanych z niego rad dostosowywać swoje życie.

Jeśli horoskop każe nam uważać, bo coś niezwykłego zdarzy się nam w poniedziałek, a my akurat tego dnia skręcimy nogę, to często reagujemy lękiem, bo okazuje się, że ktoś, ma władzę nad naszym życiem, nad naszą przyszłością - mówi Małgorzata Nawrocka.

Jej znajomy w czasie studiów za spore pieniądze zamówił u wróżbity przybyłego z Azji postawienie tzw. horoskopu na życie z elementami astrologii i numerologii. Dopiero po latach przyznał, że żyje w nieustannym strachu, bo część tych przepowiedni mu się sprawdza. Więc teraz wszystko, co go spotyka w życiu, nakłada na to, co zostało zapisane w horoskopie. On już sam nie wie, czy to się dzieje, bo zostało mu przepowiedziane, czy też on sam kieruje swym życiem. A horoskop to tylko robota cwaniaczka, za która trzeba było zapłacić kupę forsy. Pewności nie ma, a tym samym nie ma spokoju. Tym bardziej, że finał horoskopu jest dla niego wyjątkowo niesympatyczny - wskazuje na ciężką chorobę, na którą mężczyzna ma zapaść i w konsekwencji umrzeć.

Nawet jeśli klient wróżki czy stawiającego horoskop się bawi, to druga strona działa całkowicie serio. A skoro rozstrzyga o czyjejś przyszłości, to wchodzi poniekąd w Boskie kompetencje. I dokładnie wie, co robi.

- Wejściu w kontakt z szatanem, zwłaszcza w przypadku młodych ludzi, sprzyja odrzucenie przez bliskich i środowisko, brak więzi rodzinnych, samotność - uważa ks. Piotr Kocur. - Znam osobiście jak wszyscy egzorcyści (jest ich w Polsce około 100 - przyp. red.) sporo osób, które podpisały pakt z diabłem. Nie chcę wchodzić w szczegóły, by nie dawać instrukcji, ale to nie musi od razu oznaczać podpisania cyrografu własną krwią. Choć i takie deklaracje się zdarzają. Ale jeśli ktoś podpisuje zobowiązanie wobec szatana długopisem albo robi mu tylko słowną obietnicę, szatanowi to wystarczy. To często ma charakter swoistej umowy - wymiany: szatanie, ja daję ci to czy tamto, w ostateczności zwykle prawo do decydowania o moim życiu, a ty mi w zamian daj sukcesy w szkole, zdany egzamin, pieniądze, wymarzonego chłopaka itd.

Uważaj, co czytasz
Egzorcysta opowiada o dziewczynie, która czytała tzw. Biblię szatana i modliła się do szatana o to, by stać się osobą atrakcyjną, budzącą pożądanie. Wymodliła sobie wymarzonego chłopaka. Ale za tym szło psychiczne uzależnienie i fizyczne cierpienia: bóle, lęki, nocne koszmary.

Zdaniem ks. Kocura, ludzie czasem wolą złożyć obietnicę szatanowi, a nie Bogu, bo szatan jest niesłychanie konkretny i daje to, o co się prosi, natychmiast.
- Kiedy ktoś prosi Boga, czasem ma subiektywne wrażenie, że nie jest wysłuchany i Bóg milczy. Kiedy jest to człowiek słabej wiary - rozczarowany szuka pomocy gdzie indziej. A szatan daje natychmiast, tylko równie szybko zabiera - mówi egzorcysta.

Czy każdy, kto będzie czytał "Biblię szatana", zostanie zniewolony albo wręcz opętany?

- Stanowczo nie, ja sam też ten tekst czytałem - mówi ks. Piotr - bo musiałem go poznać. Ale gorąco się przy tym modliłem, żebym nie został tymi treściami dotknięty. Natomiast ktoś, kto regularnie takie teksty czyta i do szatana się tymi tekstami modli, to prędzej czy później zwróci się przeciw Bogu. Zwykle staje w kościele coraz dalej od ołtarza, potem już na placu przed świątynią. Wreszcie odchodzi od wiary i od Boga. I tak naprawdę to szatanowi zupełnie wystarczy. Nie zawsze mu na opętaniu zależy.

Egzorcyści radzą, by uważać, co się czyta, bo literatura magiczna może być drogą prowadzącą do uwikłania w kontakt z ciemnymi siłami.
Pewna dziewczyna korzystała z rodzinnej homeopatii, rzucała przekleństwa, potem "bawiła się" w pozornie niewinne wróżby itp., w końcu czytała "Harry'ego Pottera" i uczyła się na pamięć rozmaitych zaklęć z książki. Podczas egzorcyzmu trzeba złamać wcześniejsze zniewolenia, zanim pokona się to ostateczne. Jednym z kroków może być także spalenie książek osoby zniewolonej.
- Kiedy został spalony tom "Harry'ego Pottera", a ja modliłem się w tym czasie, by to zniewolenie zostało z niej zdjęte, dziewczyna zareagowała krzykiem, wiciem się, miała wyraźne objawy dotkliwego bólu. Choć ona sama niczego nie słyszała. - mówi ks. Piotr Kocur.

Takie zachowania w czasie egzorcyzmów nie są niczym niezwykłym.
- Kiedy modliłem się nad człowiekiem opętanym we Włoszech, towarzyszący mi tamtejszy egzorcysta zaproponował, żebym mówił do niego po polsku - mówi o. Bogdan, franciszkanin i egzorcysta. - Ten człowiek nie znał języka polskiego ani nigdy się go nie uczył, a jednak zły duch odpowiadał mi przez niego w tym języku.
Podczas egzorcyzmów zdarza się, iż osoby opętane wykazują się umiejętnościami, które wykluczają, że mogłyby udawać.

- Podczas modlitwy nad opętanym ten zaczął nagle wyliczać grzechy wszystkich obecnych w kaplicy, włącznie ze mną - opowiadał jeden z egzorcystów.
Opętanie często ma objawy bardzo podobne do choroby psychicznej, toteż wielu egzorcystów stale współpracuje z lekarzami psychiatrii.

- Ilość przypadków, które kiedyś uchodziły za opętanie, pod wpływem rozwoju psychologii i medycyny, zmniejszyła się o ponad 90 proc. - mówił podczas pobytu w Opolu ks. Mario Sodi z rzymskiego Uniwersytetu Salezjańskiego.
Psychiatrzy klasyfikują czasem opętanie w kategoriach schizofrenii - mówi ks. Piotr Kocur - nie do końca poprawnie, bo przecież nie każdy schizofrenik jest opętany, ale objawy są bardzo podobne. Opętanie od choroby schizofrenicznej odróżnia przede wszystkim reakcja na sacrum. Schizofrenik postawiony blisko krzyża nie zareaguje. Opętany będzie wył, krzyczał i cierpiał, jakby go ktoś palił ogniem, nawet jeśli krzyża nie widzi, bo egzorcysta postawił go za jego plecami.

Wszystkim, których magia korci, poddaję do namysłu zdanie Oskara Wilde'a - mówi Małgorzata Nawrocka. - Ktokolwiek zagląda pod powierzchnię, czyni to na własną odpowiedzialność.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska