Czy Polska zagra ze Słowenią na stadionie Odry Opole?

Artur  Janowski
Artur Janowski
W ubiegłym roku międzypaństwowy mecz na Opolszczyźnie zagrały w Brzegu młodzieżówki Polski i Niemiec. Teraz spotkają się u nas reprezentacje Polski i Słowenii do lat 18.
W ubiegłym roku międzypaństwowy mecz na Opolszczyźnie zagrały w Brzegu młodzieżówki Polski i Niemiec. Teraz spotkają się u nas reprezentacje Polski i Słowenii do lat 18.
To możliwe. Jest tylko jeden duży problem... Szatnie w budynku klubowym Odry Opole są w fatalnym stanie.

Po raz ostatni mogliśmy oglądać mecz międzypaństwowy w Opolu prawie 10 lat temu. Wówczas przy ulicy Oleskiej zagrały reprezentacje młodzieżowe Polski i Węgier do lat 21.

Teraz pojawia się spora szansa, abyśmy znów zobaczyli zawodników z orzełkami na piersiach. I to już 4 października.

Opolski Związek Piłki Nożnej chce zorganizować na stadionie Odry Opole międzypaństwowy mecz Polska - Słowenia.

Zagrać mają reprezentacje do lat 18, a dzięki temu moglibyśmy na własne oczy obejrzeć tegorocznych, brązowych Medalistów Mistrzostw Europy do lat 17. Bo to właśnie ci gracze tworzą dziś reprezentację do lat 18.

Są w niej tacy zawodnicy jak Gracjan Horoszkiewicz i Vincent Rabiega (obaj z niemieckiej Herthy Berlin), a także Aleksander Jagiełło i Oskar Pogorzelec (zawodnicy Legii Warszawa). Są spore szanse, aby cała czwórka wystąpiła właśnie w Opolu.

- Mecz na stadionie przy ulicy Oleskiej ma być rozegrany 4 października, wcześniej, bo 2 października obie reprezentacje spotkają się w Brzegu - zdradza Marek Procyszyn, prezes Opolskiego Związku Piłki Nożnej. - Długo staraliśmy się o te mecze, a także o to, aby reprezentacja Polski była u nas na zgrupowaniu już od września. Zawodnicy będą mieszkać w ośrodku w Prószkowie, a trenować na boiskach Centrum Sportu przy ulicy Północnej w Opolu. Chcemy ich przyjazd maksymalnie wykorzystać także dla promocji piłki nożnej. O wszystkich szczegółach poinformujemy we wrześniu.

Ale prezes Procyszyn przyznaje także, że w przypadku Opola jest spory problem, który może uniemożliwić rozegranie meczu.

- Stan szatni w obiekcie klubowym jest niezadowalający - przyznaje Marek Procyszyn. - Gdy po raz pierwszy rozmawiałem o zorganizowaniu meczy międzypaństwowego, zastrzegałem, że to musi się zmienić. Niestety na razie poprawy nie widzę. Trzymam jednak kciuki, aby ta sytuacja się zmieniła, bo przeciwnym wypadku mecz będziemy musieli przenieść do innego miasta.

3 września stadion w Opolu obejrzy m.in. delegat UEFA i to od jego opinii będzie zależeć decyzja o meczu na stadionie przy Oleskiej.

Do tego czasu na pewno stan szatni i natrysków się nie zmieni. Mimo, że na najbliższej sesji rady miasta na ten cel mają przeznaczyć 200 tys. złotych.

Sławomir Kożuszko, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, który administruje stadionem twierdzi, że zrobi wszystko, aby mecz się odbył.

- Jesteśmy gotowi na szybki remont, mamy też plan "B". Będzie dobrze - stwierdził lakonicznie w rozmowie z reporterem nto.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska