Czy pustostany w Kluczborku zostaną wreszcie zagospodarowane?

fot. Helena Wieloch
Właściciel tej "wizytówki" miasta stojącej przy ul. Ściegiennego nie rozumie, dlaczego ludziom jej widok przeszkadza...
Właściciel tej "wizytówki" miasta stojącej przy ul. Ściegiennego nie rozumie, dlaczego ludziom jej widok przeszkadza... fot. Helena Wieloch
W rozsypującym się hotelu "Stobrawa" mają być mieszkania i sklepy, w opuszczonym budynku oddziału wewnętrznego - szpital. Takie wizje roztaczają ich właściciele.

Stanisław Tołwiński, wiceprezes spółki Consor & Brokers, która ponad 10 lat temu kupiła hotel "Stobrawa", obruszyłby się pewnie na słowo "rudera".
- Konstrukcja budynku jest w porządku, tylko elewacje potrzebują liftingu - mówił z przekonaniem o stanie budynku.

Kiedy firma Consor & Brokers kupowała hotel, nowi właściciele zorganizowali nawet konferencję prasową. Informowali na niej media, że ma tu powstać centrum konferencyjno - seminaryjne z apartamentami, klimatyzowanymi salami, itp.

Plany jednak nie wypaliły. Pomieszczenie na parterze właściciele wynajęli na knajpę. Góra budynku popada w ruinę.
- On się kiedyś po prostu rozsypie - mówi pani Katarzyna, która codziennie przechodzi koło hotelu w drodze do pracy. - Nie do wiary, za komuny to było takie eleganckie miejsce. Najlepsza restauracja w mieście, a w czasie festiwalu opolskiego nocowały tu gwiazdy...

Tołwiński: - Szukamy firmy czy developera, który przerobi hotel na budynek usługowo - mieszkalny albo partnera, z którym moglibyśmy się tego podjąć. Mamy już konieczne do tego zmiany w planie zagospodarowania miasta.

Urząd miejski zmian rzeczywiście dokonał, ale z rezerwą odnosi się do planów Consor&Brokers.
Jarosław Kielar, burmistrz Kluczborka życzyłby sobie, żeby się ziściły. - Ale skoro tyle lat nic tam nie robili, to trudno z naszej strony o entuzjazm - kwituje.

Piotr Duch, właściciel firmy Global Invest i nowy właściciel starego oddziału wewnętrznego ma natomiast zamiar przerobić budynek na szpital. Jaki? Nie chce zdradzać.
- Prowadzę w tej chwili rozmowy z partnerami w tej sprawie i dopiero po ich zakończeniu będą mógł powiedzieć coś więcej - wyjaśnia enigmatycznie.

Wcześniej zamierzał zaadaptować go na hotel albo mieszkania. Kluczborscy radni nie wyrazili jednak zgody na zmianę przeznaczenia działki pod budynkiem. Według ich wytycznych nie może tu być prowadzona działalność inna, niż medyczna. Dlatego plany Ducha wzięły w łeb. Teraz procesuje się on w tej sprawie z kluczborskim urzędem.

Kolejnym pustostanem, który od niemal dwóch dekad kłuje w oczy przechodniów, jest też niedokończony budynek przy ul. Ściegiennego. Jego właściciel był oburzony, że ktokolwiek interesuje się tą nieruchomością.

- Ja co roku coś tam robię - zapewnia.
Kiedy budowa zostanie ukończona - nie był w stanie określić.

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska