Czy Sejm uchyli immunitet Patrykowi Jakiemu?

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
Patryk Jaki, wiceminister sprawiedliwość i opolski poseł Zjednoczonej Prawicy.
Patryk Jaki, wiceminister sprawiedliwość i opolski poseł Zjednoczonej Prawicy. Adam Guz
Sąd Apelacyjny we Wrocławiu przychylił się do zażalenia złożonego przez wiceministra sprawiedliwości Patryka Jakiego na postanowienie opolskiego sądu, który nie odrzucił pozwu przeciwko niemu w procesie cywilnym.

- Jestem ciągany po sądach za to, że powiększyłem Opole, dzięki czemu budżet miasta wzrósł do rekordowego miliarda złotych - powiedział nto Patryk Jaki. - Nie uchylam się przed niczym. Przecież to ja sam wnioskowałem o to, by mnie przesłuchać. Kwestia immunitetu, to kwestia formalna, w której w ogóle nie biorę udziału, robią to zawodowi pełnomocnicy.

Chodzi o proces cywilny, jaki Krystyna Pietrek, była sołtys Czarnowąsów wytoczyła Patrykowi Jakiemu, opolskiemu posłowi i wiceministrowi sprawiedliwości.

Chodzi o słowa Patryka Jakiego, który w opolskich mediach powiedział m.in., że podczas konsultacji w sprawie powiększenia Opola kosztem okolicznych gmin, mniejszość niemiecka łamała samorządność, a związani z nią wolontariusze odwiedzali tylko domy zamieszkane przez przeciwników powiększenia Opola.

Krystyna Pietrek, która poczuła się dotknięta tymi słowami, domaga się od wiceministra Jakiego zamieszczenia w mediach przeprosin oraz nawiązki na prowadzoną przez Ewę Błaszczyk fundację „Budzik”, która zajmuje się wybudzaniem dzieci ze śpiączek.
Proces ruszył przed Sądem Okręgowym w Opolu w połowie kwietnia mimo, że pełnomocnik wiceministra (Patryk Jaki był nieobecny) wnioskował o odrzucenie pozwu, m.in. ze względu na chroniący go poselski immunitet. Wniosek został jednak przez sąd oddalony.

- Sprawa nie ma związku z działalnością poselską pozwanego - uzasadniła wówczas sędzia Beata Hetmańczyk. Decyzja jest nieprawomocna, przysługuje na nią odwołanie do Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu. - Ale nie przeszkadza w rozpoczęciu procesu - dodała sędzia.

Wiceminister odwołał się twierdząc, że jego słowa jak najbardziej związane były z wykonywaniem mandatu posła, a Sąd Apelacyjny we Wrocławiu przyznał mu właśnie rację.

W związku z tym nie może on odpowiadać - również w sprawie cywilnej - bez uzyskania zgody Sejmu na pociągnięcie go do sądowej odpowiedzialności.

Teraz Krystyna Pietrek, która pozwała wiceministra Jakiego, będzie musiała zwrócić się do Sejmu o zgodę na uchylenie Patrykowi Jakiemu immunitetu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska