Mieszkańcy od kilku miesięcy walczą o to, aby ciężarówki nie jeździły pod ich oknami. Zimą zebrali 300 podpisów pod apelem o ograniczenie dopuszczalnego tonażu na ulicy prowadzącej przez centrum wsi.
- Latem zeszłego roku zbudowano obwodnicę Kędzierzyna-Koźla, która może służyć także jako objazd naszej wsi. Kierowcy ciężarówek wciąż jednak jeżdżą tędy a od tego pękają nasze domy - zaznacza Stanisław Michalik, jeden z mieszkańców Reńskiej Wsi.
Ludzie zainteresowali problemem samorządowców a także posłów z Kędzierzyna-Koźla. Żądali, aby na drodze dojazdowej do wsi stanął znak zakazujący wjazdy pojazdom o masie całkowitej większej niż 8 ton. Drogę w swojej opiece ma Zarząd Dróg Wojewódzkich w Opolu.
Urzędnicy rozłożyli jednak bezradnie ręce, tłumacząc, że droga nr 418 została ujęta w rozporządzeniu ministra infrastruktury, jako ta, po której mogą jeździć samochody o masie do 8 ton, ale... na jedną oś. A wprowadzenie zmian w rozporządzeniu wymaga interwencji w resorcie infrastruktury.
Sprawą zajął się jednak wicemarszałek województwa opolskiego Tomasz Kostuś.
- Wprowadzone zostało ograniczenie prędkości do 40 km/h dla pojazdów ciężarowych, obowiązujące na całym terenie zabudowanym w Reńskiej Wsi - poinformował wicemarszałek Kostuś.
Tomasz Kostuś zapewnia, że jeżeli wprowadzone ograniczenia nie zmienią zachować kierowców ciężarówek, wówczas w okresie wakacji zwróci się do ministerstwa infrastruktury o zmianę rozporządzenia, co sprawi, że tiry nie będą już jeździć przez wieś. - To byłoby chyba najlepsze rozwiązanie - przekonują mieszkańcy.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?