W środę w Krakowie - gdzie od lat kończy się TdP - zostanie podpisana umowa, na mocy której dwa pierwsze etapy przyszłorocznego wyścigu odbędą się we włoskim regionie Trentino.
Potem kolarze zostaną przewiezieni do Polski, ale na razie o polskiej części wyścigu organizatorzy nie chcą mówić.
- Na informacje odnośnie etapów w Polsce należy jeszcze poczekać. Przyszła trasa jest już jednak w trakcie realizacji - twierdzi Cyryl Szweda z biura prasowego Lang Team, firmy, która organizuje wyścig.
W ubiegłym roku kolarze odwiedzili Opolszczyznę. W tym roku szanse na to są jednak niewielkie. Na razie z Opolem nikt jeszcze nie rozmawiał na temat zorganizowania np. mety któregoś etapu.
Tour de Pologne na Opolszczyźnie. Wasze zdjęcia, wyniki
Miasto nie przygotowało też pieniędzy na wyścig w przyszłorocznym budżecie. Jak słyszymy nieoficjalnie w ratuszu, nikt nawet na przejazd kolarzy w przyszłym roku nie liczy.
- Impreza była bardzo ciepło przyjęta przez opolan, ale na razie nikt z organizatorów się do nas nie zwrócił w sprawie przyszłorocznej edycji - przyznaje Krzysztof Kawałko, zastępca prezydenta. - Faktycznie, na razie pieniędzy na nasz udział w imprezie nie ma, ale nie znaczy to, że takie fundusze nie mogą się w trakcie roku znaleźć. Podstawą jest jednak chęć ze strony pana Langa i tego, jak on ustawi trasę. Być może więcej dowiemy się w środę, gdy podpisana będzie pierwsza umowa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?