Ma ona być podstrefą Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej "Invest-Park", do której Nysa zwróciła się o pomoc w przygotowaniu odpowiedniego wniosku w tej sprawie do Ministerstwa Gospodarki.
- Mamy 20 hektarów gruntu po Zakładach Urządzeń Przemysłowych II, gdzie mogłyby powstać nowe zakłady pracy - mówi burmistrz Nysy Ryszard Rogowski. - Widzimy w tym szansę na przełamanie recesji gospodarczej, ożywienie koniunktury, zmniejszenie bezrobocia w gminie i rozwiązanie wielu związanych z obecną sytuacją problemów społecznych. Takie strefy istnieją między innymi w Wałbrzychu, Kamiennej Górze i Łodzi.
Zachętą do inwestowania w specjalnej strefie ekonomicznej jest pomoc publiczna, czyli ulgi podatkowe. Wchodzące do niej firmy mogą liczyć na takie zwolnienia z tytułu inwestycji i zatrudnienia pracowników. Pomoc jest wieloletnia, co ma pozwolić przedsiębiorcom na trwałe związanie się z daną strefą, umożliwić im długofalowe planowanie inwestycji i rozwój zakładów.
Dziś nie wiadomo jeszcze, jakie firmy miałyby działać na terenie podstrefy nyskiej, gdyż przedsięwziecie jest dopiero na etapie opracowywania wniosku. Rodzaje działalności gospodarczej uprawniające do pomocy publicznej, a także wielkość zwolnień z podatku dochodowego przysługująca przedsiębiorcom, którzy będą mogli tam inwestować, określi Rada Ministrów w rozporządzeniu powołującym do życia strefę ekonomiczną.
Władze Nysy są przekonane, iż gmina spełnia wymagane ku temu kryteria, jak: wysoki poziom bezrobocia, zakres problemów związanych z restrukturyzacją zakładów przemysło- wych, strukturalna recesja i degradacja społeczna.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?