Ważą się losy pawilonu paleontologicznego w Krasiejowie i zarządzającego nim stowarzyszenia Dinopark. Samorząd województwa chce, by od 2013 roku pawilon stał się własnością Uniwersytetu Opolskiego, z kolei gmina Ozimek wolałaby, żeby stał się częścią komercyjnego JuraParku.
- Mówimy kategorycznie: nie - komentuje wicemarszałek Tomasz Kostuś. Wczoraj o pawilonie i przyszłości Dinoparku, którego Kostuś jest prezesem, rozmawiał Zarząd Województwa Opolskiego. Jutro o pawilonie będzie debatował zarząd Dinoparku, a w czwartek wicemarszałek Kostuś spotka się w tej sprawie z Piotrem Lichotą, prezesem stowarzyszenia Delta, która buduje JuraPark.
Samorząd województwa nie chce oddać prywatnej firmie obiektu, w który zainwestowano ponad 4 mln zł publicznych pieniędzy. Zdaniem Kostusia pawilon winien przejść na własność opolskich naukowców, którzy będą nadzorować dalsze prace badawcze w Krasjowie.
Innego zdania są jednak włodarze gminy Ozimek.
- JuraPark musi mieć jednego gospodarza- twierdzi wiceburmistrz Marek Korniak. Choćby po to, by turyści nie musieli kupować dwóch biletów: do pawilonu i JuraParku. Gmina ma w ręku mocną kartę przetargową: to do niej należy grunt, na którym stoi pawilon. Gdy inwestycja ruszała, nikt nie zadbał o uregulowanie spraw własnościowych. Gmina może więc przejąć obiekt. Dinopark mógłby wtedy wystąpić o odszkodowanie, ale sprawa nie jest prosta, bo pawilon zbudowano za pieniądze, które stowarzyszenie dostało z zewnątrz. Tomasz Kostuś nie dopuszcza jednak takiego scenariusza.
- Będę przekonywał prezesa Delty, że konfliktu musimy uniknąć - mówi.
Spór o pawilon może zaciążyć na dalszym istnieniu Dinoparku. Ozimek zadeklarował już, że chce w ogóle wyjść ze stowarzyszenia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
