Strefa miałaby powstać na ponad 109 hektarach gruntów położonych w Karczowie w niedalekiej odległości od tzw. grzybka we Wrzoskach.
- Uchwała jest niezbędna do złożenia wniosku do ustanowienie strefy, mamy nadzieję, że ona powstanie, ale na razie trudno mówić o dacie, czeka nas jeszcze mnóstwo pracy - przyznaje Marek Leja, wójt gminy Dąbrowa i dodaje, że opracowywany jest już plan zagospodarowania dla przyszłego terenu strefy.
Teren w Karczowie od lat uznawany była za bardzo atrakcyjny inwestycyjne, gdyż jest dobrze skomunikowany z autostradą, ma też atut jednego właściciela, którym pozostaje na razie państwowa Agencja Nieruchomości Rolnych. Niestety, są też problemy.
Działkom brakuje uzbrojenia, a także dobrego dojazdu. Dlatego Dąbrowa liczy na pomoc Opola i Regionalnej Dyrekcji Dróg i Autostrad.
- Musi powstać nowe rondo, bez niego nie ma co marzyć o strefie - ocenia Leja.
Dlatego prezydent Opola i wójt gminy już kilka razy spotykali się w sprawie strefy.
- Będziemy pomagać Dąbrowie, bo my nie mamy tak atrakcyjnego gruntu, a jeśli tam zainwestuje kiedyś duży inwestor, to zyskamy wszyscy - przekonuje Ryszard Zembaczyński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?