Pani Emilia od ponad 30 lat mieszka z mężem w budynku przy ulicy Ogórkowej w Tarnowie Opolskim. Są jedynymi lokatorami i sami muszą radzić sobie z coraz gorszym stanem technicznym ich domu.
- Na poddaszu mamy pokój, który po każdym deszczu jest kompletnie zalany. Nie możemy zrobić żadnego remontu, malować ścian, bo po prostu nie warto - opowiada pani Emilia. - Na dodatek deski stropu z powodu stałej wilgoci są już tak przegniłe, że lada moment coś może nam runąć na głowy.
Lokatorka od wielu miesięcy próbuje skłonić właściciela budynku, czyli PKP, do przeprowadzenia remontu. Po jej wnioskach w kwietniu tego roku w Tarnowie była już nawet specjalna komisja, która potwierdziła, że niezbędny jest remont dachu.
- Przyjechali, stwierdzili, że jest źle, i pojechali. A my zostaliśmy sami z przeciekającym dachem - denerwuje się nasza czytelniczka. - Nasze monity nie pomagają, a administracja w Opolu odsyła nas do dyrekcji we Wrocławiu i na odwrót.
Wczoraj skontaktowaliśmy się z zarządcą budynku.
- Faktycznie, komisja potwierdziła konieczność remontu - mówi Anna Skrzeczyna, zarządca nieruchomości PKP w Opolu. - Rozumiem zniecierpliwienie mieszkańców, ale najpierw musieliśmy oszacować koszty prac, a potem w przetargu wyłonić wykonawcę. Z moich informacji wynika, że jeszcze dzisiaj firma budowlana pojawi się na ulicy Ogórkowej, by przejąć plac budowy.
Według projektu budowlanego firma wykona m.in. nowe pokrycie dachu, kominy, rynny, rury spustowe itp.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?