Daewoo lanos wylądował w rowie w Karczowie

Mario/360opole.pl
Gdy policjanci dotarli na miejsce okazało się, że w daewoo nikogo nie było. Prawdopodobnie auto wcześniej dachowało.
Gdy policjanci dotarli na miejsce okazało się, że w daewoo nikogo nie było. Prawdopodobnie auto wcześniej dachowało. Mario/360opole.pl
Kierowca zniknął, nim przybyła policja i ratownicy.

Do zdarzenia doszło w środę wieczorem.

- Była 19.20, gdy jeden z przejeżdżających przez Karczów kierowców, powiadomił nas, że jakiś samochód leży w rowie - relacjonuje podinspektor Jarosław Dryszcz z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.

Gdy policjanci dotarli na miejsce okazało się, że w daewoo nikogo nie było. Prawdopodobnie auto wcześniej dachowało.

- Wyjaśniamy okoliczności zdarzenia - mówi Dryszcz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska